Zaskakująca decyzja widzów. Pierwsza para odpadła z "Tańca z gwiazdami"
Za nami drugi odcinek jesiennej edycji "Tańca z gwiazdami". Chociaż w zeszłym tygodniu swoją szansę na zgarnięcie Kryształowej Kuli zachowały wszystkie startujące pary, wiadomo już, że tym razem jeden z duetów musiał zakończyć rywalizację. Kto zdobył głosy widzów, a kto odpadł z tanecznego show?
Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Przed nami drugi w tym sezonie odcinek "Tańca z gwiazdami".
W tej edycji Kryształową Kulę stara się wygrać jedenaście par: Tomasz Karolak i Izabela Skierska, Barbara Bursztynowicz i Michał Kassin, Ewa Minge i Michał Bartkiewicz, Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński, Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, Lanberry i Piotr Musiałkowski, Katarzyna Zillmann i Janja Lesar, Aleksander Sikora i Daria Syta, Maurycy Popiel i Sara Janicka, Mikołaj "Bagi" Bagiński i Magda Tarnowska, Marcin Rogacewicz i Agnieszka Kaczorowska.
Chociaż w zeszłym tygodniu wszystkim udało się zachować szansę na wygraną, tym razem widzowie zdecydowali, który z duetów zakończy swoją przygodę z programem.
Już na początku prowadzący Krzysztof Ibisz i Paulina Sykut-Jeżyna zapowiedzieli, że w tym tygodniu na pewno nie zabraknie niespodzianek.
Jako pierwsza na parkiecie pojawiła się dziś para numer trzy, czyli Maja Bohosiewicz i Albert Kosiński, którzy zaprezentowali energetycznego jive'a przy piosence "Nie mówię tak, nie mówię nie". Nie jest tajemnicą, że po pierwszym odcinku to właśnie ten duet został faworytem bukmacherów.
Jak poradzili sobie tym razem?
"Maju, masz w sobie niezwykłą lekkość (...) Byliście 'wy', ja to czułam, że jesteście tu razem" - oceniła Iwona Pavlović.
"Jesteś lekka, piękna, nogi bardzo wzmocniłaś" - zauważył Tomasz Wygoda.
Influencerka i tancerz zdobyli razem 28 punktów.
Zaraz potem swoje taneczne umiejętności zaprezentowała para oznaczona "jedynką". Maurycy Popiel i Sara Janicka w drugim odcinku wybrali quickstepa.
"Zatańczymy go na własnych warunkach" - zapowiedzieli przed wyjściem na parkiet.
"Bardzo ważna precyzja jest w tym tańcu, u was to funkcjonowało" - komplementował Rafał Maserak.
"Ja bym popracowała nad jedną rzeczą: prawą ręką" - pouczała jak zawsze wymagająca Iwona Pavlović.
Gwiazdor "M jak miłość" i "Korony królów" poprawił swój wynik z poprzedniego tygodnia o dwa punkty i zanotował na swoich koncie 32 "oczka".
W premierowej odsłonie jesiennej serii "TzG" Lanberry i Piotr Musiałkowski sprawdzili się w tańcu do piosenki "Co ja robię tu?", autorstwa samej wokalistki.
Teraz zmienili nieco repertuar i zaprezentowali walca wiedeńskiego.
"Są takie momenty, że w tych przypływach adrenaliny was wyrzuca" - doradzał Tomasz Wygoda.
"Aż się uśmiechnęłam" - dodała od siebie nieoczekiwanie "Czarna Mamba".
Czy zachwyt surowe jurorki przełożył się na punktację? Jak najbardziej - para zainkasowała aż 36 punktów.
Po przerwie twórcy przypomnieli najśmieszniejsze fragmenty poprzednich edycji "TzG" - od gubienia kroków po niesforne kostiumy, które wiele razy przeszkodziły uczestnikom w zaprezentowaniu swoich umiejętności.
Michał Bartkiewicz wybrał dla siebie i Ewy Minge walca angielskiego. "Chciałbym opowiedzieć twoją historię i pokazać twoją siłę" - zapowiedział tancerz przed występem.
Projektantka w emocjonalnym wyznaniu ujawniła, że w najtrudniejszych momentach swojego życia oparcie znalazła we własnym malarstwie.
"To, kim jestem, zawdzięczam mojemu tacie" - przyznała artystka, zwracając się do swojego taty, siedzącego na widowni. Mężczyzna nie potrafił ukryć łez wzruszenia.
"Jesteś stworzona do tańców klasycznych" - oceniła Iwona Pavlović.
"Ewa pokazałaś prawdziwą wrażliwość i duszę" - dodała od siebie Ewa Kasprzyk.
Mimo wielkich emocji para zdobyła jedynie 29 punktów.
Po raz drugi w programie zaprezentował się młody gwiazdor internetu Mikołaj "Bagi" Bagiński wraz z Magdą Tarnowską.
"Jesteś lekki, skoczny, ale są momenty takie, że ty pauzujesz, mam wrażenie, że czekasz sekundę, a tu każda sekunda jest na wagę złota" - ocenił Tomasz Wygoda.
"Jesteś trochę jak wytwór sztucznej inteligencji" - zaskoczyła Ewa Kasprzyk.
Duet zobaczył na tabliczkach cztery "siódemki", co dało im łącznie 28 punktów.
Następnie na parkiecie zameldował się pierwszy żeński duet w historii "Tańca z gwiazdami". Katarzyna Zillmann przyznała, że rywalizacja o Kryształową Kulę ekscytuje ją nie mniej niż zawody sportowe.
"Czuję, że jest pewna siebie, bardzo jej tego zazdroszczę" - zdradziła partnerująca jej Janja Lesar.
"Uwielbiam cię, jesteś the best. Nie obchodzi mnie ten walc, to była opowieść, to była magia, to było wszystko, czego dzisiaj chciałem" - powiedział Rafał Maserak, po czym porwał Katarzynę Zillmann do tańca.
"Wytrącacie nas z tego podziału, do którego przyzwyczaiły nas tańce klasyczne (...). Ale nas zaczarowałyście" - dodał Tomasz Wygoda.
Chociaż do kompletu punktów nieco zabrakło, panie otrzymały 37 punktów.
Po tych wyjątkowych emocjach przyszedł czas na paso doble w wykonaniu pary numer 4, czyli Wiktorii Gorodeckiej i Kamila Kuroczko.
Aktorka znana z ról teatralnych i filmowych w zeszłym tygodniu zachwyciła jurorów, którzy przyznali za jej taniec aż 35 punktów. Poprzeczka była więc zawieszona wyjątkowo wysoko.
"Żadna gwiazda nie udźwignęłaby takiej choreografii. Wiktorio - jesteś dzisiaj moim odkryciem" - zachwycała się Iwona Pavlović.
"Ja się dołączam do chóru pochwał. Odegrałaś to na miarę swojego aktorstwa w Teatrze Narodowym" - skwitowała Ewa Kasprzyk.
Wiktoria i Kamil zdobyli jak do tej pory najwięcej punktów - para zasłużyła według jurorów na 39 "oczek".
Aleksander Sikora i Daria Syta wybrali walc wiedeński. Były uczestnik programu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" nie krył łez, gdy wspominał swoją ukochaną babcię.
"Ja bym cię nie poznała (...). Pokazałaś siebie z zupełnie innej strony" - zauważyła Iwona Pavlović.
Hołd dla babci sprawił, że duet wywołał wiele emocji i otrzymał od jurorów 33 punkty.
Po przerwie w programie pojawiło się wspomnienie Beaty Tyszkiewicz, która była jedną z jurorek przez 19 edycji "TzG".
Beata Bursztynowicz jeszcze przed zaprezentowaniem cha-chy wspominała swoje odejście z telenoweli "Klan", z którą związana była przez 27 lat. O trudnych chwilach w swoim życiu opowiedział także Michał Kassin.
"To mnie łączy z Michałem" - powiedziała aktorka.
"Basiu, od ciebie się trzeba uczyć (...), właśnie nam to pokazałaś" - ocenił Tomasz Wygoda.
"To było fantastyczne widowisko" - dodał Rafał Maserak.
Chociaż publiczność wstała z miejsc, dopingując Barbarę Bursztynowicz, artystka otrzymała jedynie 26 punktów.
Tomasz Karolak i Izabela Skierska zaprezentowali się z pełną klasą. Czy zachwycili jurorów?
"Jeszcze dużo musisz się nauczyć od Izabeli (...) Musisz pójść na kurs tańca" - surowo skwitował Rafał Maserak.
"Wyczuwam męską rywalizację między panami" - wtrąciła się Ewa Kasprzyk.
Chociaż Tomasz Karolak zapomniał, jaki numer ma jego para, jurorzy nie zapomnieli ocenić aktora i jego partnerki.
Oceniający przyznali duetowi tylko 22 punkty.
W poprzednim odcinku Agnieszka Kaczorowska i Marcin Rogacewicz wywołali wielkie emocje nie tylko swoim tańcem, ale przede wszystkim namiętnym pocałunkiem, który potwierdził plotki o łączącym ich uczuciu.
Nic dziwnego, że w paso doble kolejny raz pokazali ognistą namiętność.
"Dla mnie to było jak dzbanek do góry nogami (...). Za dużo trochę, paso doble kojarzy mi się z siłą i dumą" - mówiła Iwona Pavlović.
"Tutaj była pokazana historia, którą chcieli pokazać Agnieszka z Marcinem (...). Co mnie urzekło, to fakt, że pokazałeś siłę kobiety - Agnieszka mogła być sobą" - dodał Rafał Maserak.
Czy pasja przełożyła się na końcową ocenę? Aktorska para zdobyła 34 punkty.
To był już ostatni taniec tego wieczoru. W klasyfikacji punktowej prowadzi Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko, a tylko punkt mniej udało się zdobyć Katarzynie Zillman i Janji Lesar.
Po raz pierwszy w tej edycji widzowie zdecydowali, kto już na tym etapie zakończy rywalizację w "Tańcu z gwiazdami".
W drugim odcinku "TzG" z programu odpadła Ewa Minge i Michał Bartkiewicz
Oglądajcie "TzG" w każdą niedzielę o 19:55 w Polsacie oraz na Polsat Box Go.
Zobacz też:
Barbara Bursztynowicz wprost o pierwszej kobiecej parze w "TzG". "Nie wolno"
Lanberry w "halo tu polsat". Zdradziła, jak zmienił ją udział w "TzG"
Kaczorowska i Rogacewicz pierwszy raz otwarcie o związku. "Tu się wydarzy"
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych