Beata Tyszkiewicz to bezsprzecznie ikona polskiego kina. Zagrała w takich filmach jak "Lalka", "Popioły", "Seksmisja", "Rękopis znaleziony w Saragossie", "Marysia i Napoleon", czy "Vabank II, riposta". Jakiś czas temu gwiazda z powodów zdrowotnych usunęła się w cień. W 2017 roku aktorka przeszła zawał i zrezygnowała z pracy. Jej fani tęsknią nie tylko za jej rolami filmowymi, ale też za kąśliwymi ocenami, których nie żałowała uczestnikom "Tańca z gwiazdami". Aktorka przez blisko 9 lat zasiadała za stołem jurorskim tanecznego show.
Iwona Pavlović wspomina współpracę z Beatą Tyszkiewicz
Iwona Pavlović, która związana jest z programem "Taniec z gwiazdami" od samego początku, miała okazję współpracować z Beatą Tyszkiewicz. Do legendy przeszły już wzajemne docinki obu jurorek. Jednak jak twierdzi tancerka, panie pozostawały w przyjacielskich, a nawet bardzo serdecznych stosunkach, mimo że Pavlović właśnie Beacie Tyszkiewicz zawdzięcza swój przydomek "Czarna Mamba".
"Beata ma dużo ironii w sobie, więc nawet nasze prywatne rozmowy miały w sobie sporo humoru i żartu. Bardzo się lubiłyśmy, więc nie była to wojna na noże, tylko taka wojenka jej wymyślona i wyrzucenie broni przeciwko mnie" - wspominała w rozmowie z Pomponikiem jurorka, to jak przekomarzały się na planie z Beatą.

Pavlović i Tyszkiewicz kłóciły się na planie "Tańca z gwiazdami"
Iwona Pavlović przyznaje, że współpraca z Beatą Tyszkiewicz była dla niej ogromnym wyzwaniem. Aktorka zawsze szczerze mówiła, co myśli: "Nie były nigdy reżyserowane, bo Beata nawet nie zgodziła się na taką reżyserię. Ona jest spontaniczna, naturalna i jak ma ochotę coś powiedzieć, to po prostu mówi. A że jest osobą bardzo inteligentną, bystrą i czujną, to potrafi w danej sytuacji coś z rękawa powiedzieć, co skutkowało tym, że się nie zgadzałyśmy i kłóciłyśmy" - wyjaśniła w rozmowie z Pomponikiem.
Teraz po latach jurorce brakuje sarkazmu koleżanki.
"Brakuje mi tego jak się kłóciłyśmy, jak się sprzeczałyśmy, jak dawała mi rady życiowe, jak się śmiałyśmy i dziesięciu tysięcy innych różnych rzeczy. To było coś niepowtarzalnego, coś, co nas łączyło w tym programie" - przyznała tancerka i jurorka w rozmowie z "Faktem".

Pvlović tęskni za jednym
Iwona Pavlović przyznała po latach, że bardzo tęskni za... sernikiem Beaty Tyszkiewicz. Aktorka miała zwyczaj przynosić na plan tanecznego show słodkości, którymi częstowała wszystkich.
"Beatka na każdy odcinek "Tańca z gwiazdami" przynosiła duży sernik w takim specjalnym opakowaniu. Częstowała tym sernikiem wszystkich, sędziów, produkcję. Ja nie mogłam powstrzymać swojego łakomstwa i zawsze prosiłam o dwa kawałki. Proszę mi wierzyć, jeśli ktoś nie próbował sernika Beaty Tyszkiewicz, to nie wie, co jest dobre w życiu. To najlepsze ciasto na świecie! Nie jadałam lepszego - powiedziała dla "Faktu".

Zobacz też:
Pavlović i Tyszkiewicz często kłóciły się na wizji. Teraz Iwona wyznaje: "Tęsknię"
Ivona Pavlović ujawnia, co się dzieje z Beatą Tyszkiewicz. Przed laty zniknęła z mediów i zamilkła
Córka Tyszkiewicz ujawniła całą prawdę o stanie zdrowia mamy. Koniec domysłów
Wyjątkowe wieści z domu córki Beaty Tyszkiewicz. Zaskoczyła wyznaniem o ojcu i własnej rodzinie
Beata Tyszkiewicz ma arystokratyczne pochodzenie. Miała trzech mężów










