Iwona Pavlović o pierwszym castingu do "Tańca z Gwiazdami"
Iwona Pavlović (60 l.) jest wielokrotną mistrzynią Polski w tańcu towarzyskim oraz międzynarodowym sędzią tanecznym. Pochodząca z Olsztyna tancerka w 2005 roku rozpoczęła swoją przygodę jako jurorka programu "Taniec z gwiazdami", a ze względu na swoje krytyczne komentarze oraz charakterystyczną fryzurę została okrzyknięta "Czarną mambą".
Jurorka na dobre zadomowiła się w programie, który od kilku lat jest emitowany przez obchodzącą właśnie jubileusz stację Polsat.
Jubileuszową Galę z okazji 30-lecia Polsatu na żywo prosto z Teatru Wielkiego - Opery Narodowej, będzie można obejrzeć już 6 grudnia o 20:00 na antenie Polsatu, w serwisie Polsat Go oraz Interii.
Jak Iwoa Pavlović wspomina swój pierwszy casting do grona jury?
"Pamiętam, że siedziałam na krześle w takiej wielkiej sali, oświetlona reflektorami. Na telebimie puszczono nam fragment tańca z pierwszej edycji brytyjskiej. Pokazano mi tę parą i musiałam ją ocenić, coś powiedzieć na wesoło, smutno, krótko, albo bardzo długo. Musiałam oceniać taniec, a w drugim etapie uczyć tańca" - wspomina w rozmowie z Pomponikiem.
Dostała wówczas radę od ukochanej przyjaciółki, aby była po prostu sobą, ponieważ nie wiadomo, jakiej postaci potrzebują producenci. Iwona ubrała się zatem na czarno w swoim stylu i użyła mocnego makijażu, który zresztą stosuje na co dzień. Po drugim castingu zaproszono już gwiazdę na program, więc zdecydowanie wyszło jej to na dobre!
"Taniec z Gwiazdami": Iwona Pavlović o konfliktach z Beatą Tyszkiewicz
Od 2014 roku Pavlović jest już jurorką tanecznego show na antenie Polsatu i ocenia występy uczestników obok Andrzeja Grabowskiego, Piaska czy Michała Malitowskiego, choć kilka lat temu znakomicie uzupełniała się za stołem jurorskim z aktorką Beatą Tyszkiewicz, słynącą z ciętego języka.
W pewnym momencie Tyszkiewicz stała się wręcz ikoną tego programu. Widzowie zastanawiali się, czy konflikty pomiędzy jurorkami były prawdziwe, czy jednak reżyserowane... Pomponik postanowił sprawdzić tę informację u źródła.
"Nie były nigdy reżyserowane, bo Beata nawet nie zgodziła się na taką reżyserię. Ona jest spontaniczna, naturalna i jak ma ochotę coś powiedzieć, to po prostu mówi. A że jest osobą bardzo inteligentną, bystrą i czujną, to potrafi w danej sytuacji coś z rękawa powiedzieć, co skutkowało tym, że się nie zgadzałyśmy i kłóciłyśmy" - wyjaśniła nam Iwona.
Iwona Pavlović o pseudonimie "Czarna Mamba". Kto go wymyślił?
Zdaniem jurorki ich przekomarzania miały jednak wyjątkowy urok. Pavlović przypomniała, że "Czarna mamba" to był pseudonim wymyślony właśnie przez Tyszkiewicz!
Ja nigdy nie wiedziałam z jakiego pistoletu Beata strzeli we mnie, bo to przeważnie tak było. Beata ma dużo ironii w sobie, więc nawet nasze prywatne rozmowy miały w sobie sporo humoru i żartu. Bardzo się lubiłyśmy, więc nie była to wojna na noże, tylko taka wojenka jej wymyślona i wyrzucenie broni przeciwko mnie
Iwona dodała też, że panie nadal mają ze sobą kontakt telefoniczny, mimo że Beata zdecydowała się zniknąć z mediów.
Zobacz też:
Pavlović i Tyszkiewicz często kłóciły się na wizji. Teraz Iwona wyznaje: "Tęsknię"
Ivona Pavlović ujawnia, co się dzieje z Beatą Tyszkiewicz. Przed laty zniknęła z mediów i zamilkła
Iwona Pavlović: kogo chce zobaczyć na parkiecie "TzG"? Nikłe szanse...











