Tyszkiewicz zniknęła z mediów. Szukała spokoju po zawale
Niczym grom z jasnego nieba gruchnęła niespełna sześć lat temu wiadomość o tym, że Beata Tyszkiewicz przeszła poważny zawał serca. Wówczas okazało się, że koniecznie należy przeprowadzić zabieg udrożnienia tętnicy wieńcowej.
Choć wszystko przebiegło bez większych komplikacji, gwiazda z arystokratycznymi korzeniami postanowiła odsunąć się w cień i zrezygnować z aktywności w show-biznesie. Osiadła na stałe w swoim ukochanym mieszkaniu w Warszawie, z którego w ogóle nie wychodzi.
Córka proponowała jej nawet przeprowadzkę do podwarszawskiego dworku w Głuchach, lecz Tyszkiewicz kategorycznie odmówiła.
"Mama nie chce wracać do życia publicznego. Chce od tego odpocząć. Tak zdecydowała i jest uparta. Wszystko ma związek z szacunkiem, jakim moja mama darzy swoją publiczność. Ona uważa, że gwiazda zawsze i wszędzie powinna być wzorem, dobrze wyglądać i nie urażać ludzi swoją słabością i gorszym wizerunkiem. Dzisiejsze pokolenie ma do tego inny stosunek. Aktorki pokazują się w dresach i bez makijażu, a moja mama zawsze była osobą zadbaną" - mówiła Karolina Wajda dla "Super Expressu".
Beata Tyszkiewicz niebawem skończy 85 lat. Wiemy, jakie ma plany
Okazuje się, że niezapomniana jurorka "Tańca z gwiazdami" na szczęście ma się teraz całkiem nieźle. Gwiazda niedługo będzie świętowała swoje 85. urodziny. Odwiedziny bliskich z pewnością ją ucieszą, choć szalonej imprezy nikt nie planuje organizować.
"Mama czuje się znacznie lepiej. Ma w sobie mnóstwo radości życia. Widzi świat w pozytywnych barwach, mimo niedogodności wieku. Jest w świetnej formie umysłowej i nie brakuje jej poczucia humoru" - powiedziała Karolina w rozmowie z "Faktem".
Zobacz też:
Wyjątkowe wieści z domu córki Beaty Tyszkiewicz. Zaskoczyła wyznaniem o ojcu i własnej rodzinie
Beata Tyszkiewicz spędzi urodziny z córkami: Karoliną Wajdą i Wiktorią
Beata Tyszkiewicz ma arystokratyczne pochodzenie. Miała trzech mężów
