Ciąg dalszy afery po tajnym spotkaniu w sprawie Harry'ego i króla. William nic nie wiedział?
O spotkaniu przedstawicieli Harry'ego i króla Karola III wiedzą już chyba wszyscy - choć podobno miało być tajne. W związku z tym w sprawie pojawiły się nowe pytania o prawdziwe intencje księcia i jego żony - a także o rolę, jaką w tym wszystkim pełnił William. Część ekspertów przekonuje, że spadkobierca tronu mógł nawet nie wiedzieć o zebraniu.
Niedługo po tym, jak książę Harry w rozmowie z BBC wyraził chęć pojednania z królem Karolem III, doszło do spotkania, jakie nie miało miejsca od wielu lat. W klubie Royal Over-Seas League 9 lipca zebrały się trzy osoby: Tobym Andreae, szef do spraw komunikacji monarchy oraz Meredith Maines i Liam Maguire z zespołu PR księcia i Meghan Markle.
"Przed nimi długa droga, ale kanał komunikacji jest teraz otwarty po raz pierwszy od lat. Jeśli nastąpi okres spokoju i refleksji ze strony księcia, będzie to dla niego droga do rozpoczęcia naprawy relacji z ojcem" - przekazało źródło gazety "Mail on Sunday", która opublikowała fotograficzną relację ze spotkania.
Teraz publicyści i eksperci zajmujący się brytyjską rodziną królewską, kto naprawdę był inicjatorem spotkania. I czy naprawdę którejś ze stron zależało, by odbyło się po kryjomu, skoro zorganizowano je w ścisłym centrum Londynu, tuż za Pałacem Buckingham - a wspomniana trójka usiadła na dobrze widocznym tarasie klubu, znajdującego się pod patronatem króla Karola.
Judi James, ekspertka od mowy ciała, w rozmowie z "Mirror" wymienia elementy mogące wskazywać, że spotkanie przedstawicieli króla i księcia było celowo wystawione na widok publiczny. Dziennikarze gazety sugerują, że za poinformowaniem mediów mógł stać Harry lub Meghan - nie byłby to pierwszy raz, kiedy para wykorzystuje je do swoich celów.
To z kolei wywołuje pytania o ich prawdziwe intencje. Zazwyczaj sprzyjający rodzinie królewskiej "The Telegraph" informuje, że para jest "sfrustrowana" pojawieniem się informacji w prasie i zgadza się, że "nie był to idealny sposób" na rozpoczęcie rozmów. Nieco mniej optymistycznie wypowiadają się rozmówcy "Daily Mail".
"To nie przypadek, że William i Catherine nie mieli przedstawiciela w Royal Over-Seas League. Nie zostali poproszeni o wysłanie kogokolwiek i będą traktować rozmowy z najwyższą ostrożnością. Fakt, że sprawa trafiła do gazet, mówi sam za siebie" - przekonuje źródło.
Rozmówcy "Daily Mail" są zdania, że książę William i księżna Kate wcale nie wiedzieli o spotkaniu. Związane jest to ze zdecydowanym stanowiskiem spadkobiercy tronu, który nie zamierza zapomnieć o gorzkich słowach, które jego brat kierował w stronę Middleton.
Zupełnie inny pogląd przedstawił królewski ekspert Richard Fitzwilliams w rozmowie z brytyjskim "Daily Express". Także on uważa, że Williama nie będzie łatwo przekonać, by wyciągnął rękę do brata, jednak spotkanie w Londynie nie mogłoby się odbyć bez jego wiedzy.
"Król nigdy nie zdecydowałby się na taki ruch bez wsparcia i akceptacji Williama. To William i Catherine są przyszłością monarchii" - wyjaśnił, dodając, że jeżeli nawet Harry chciałby zasiać ziarno niezgody między Karolem III a jego starszym synem, to mu się to nie uda.
Zobacz też:
Prawda o kulisach spotkania ws. Harry'ego i króla Karola
A jednak pojednanie Harry'ego i Karola III. To nowy początek