Reklama
Reklama

Nagłe wieści o "Pytaniu na śniadanie" zaskoczyły nawet w TVN-ie. Krupińska wyjawiła, co o nich sądzi

Paulina Krupińska od wielu lat pracuje w jednej z dwóch najpopularniejszych śniadaniówek w Polsce. Nie dziwi zatem, że dziennikarka uważnie przyglądała się zmianom w TVP i ma swoją opinię na temat masowych zwolnień w "Pytaniu na śniadanie". Przekazała ważne wieści dawnemu koledze z programu.

Trwające od prawie dwóch miesięcy zmiany w TVP niezmiennie przyciągają uwagę na równi zwykłych widzów i telewizyjnych gwiazd. Głos na temat masowych przetasowań zabrała ostatnio Paulina Krupińska, która od lat występuje w konkurencyjnym dla "Pytania na śniadanie" programie TVN-u. Gwiazda nie ukrywa swojego głębokiego zaskoczenia.

Paulina Krupińska przerwała milczenie na temat zmian w TVP

Skala roszad w Telewizji Polskiej zadziwiła spore grono ekspertów, którzy spodziewali się jednak większej powściągliwości w zwalnianiu gwiazd niezwiązanych z "Wiadomościami" czy TVP Info. Widzowie krzywo patrzyli na wiele z podjętych w tym czasie decyzji, ale powoli przyzwyczajają się do nowej ekipy "Pytania na śniadanie". Wkrótce zresztą ma tam zadebiutować kolejna - bo już piąta - nowa para.

Reklama

Jedna z najpopularniejszych prowadzących "Dzień Dobry TVN" należy do osób, które bardzo uważnie śledzą zmiany w publicznej telewizji. Ich skala wręcz ją zaszokowała, ale dziś Krupińska stara się przede wszystkim wspierać dobrym słowem świeżo upieczonych gospodarzy "Pytania na śniadanie":

"Nie ukrywam, że było to dla mnie duże zaskoczenie. Wiem, że wiele osób już się wypowiedziało na ten temat, że to był bardzo duży szok, (...)  głosy, które zostały oddane na nowe rozdanie (...) miały sprawić to, że wreszcie w Polsce będzie normalnie, że nie będzie podziałów my, wy, oni. A jednak jakaś część tych osób, cała ekipa "Pytania na śniadanie" i innych programów telewizyjnych (...) została zwolniona" - przekazała w rozmowie z Plejadą.

Krupińska przekazała komunikat Robertowi Stockingerowi z "Pytania na śniadanie"

Paulina Krupińska nie ukrywa, że nie podoba jej się polityka w programach śniadaniowych. Nie uważa jednak, by w "Pytaniu na śniadanie" było jej dużo. Dlatego skala zwolnień przeprowadzonych w popularnym programie jest dla niej czymś nieco dziwnym. Mimo to trzyma jednak kciuki za nowych prowadzących, a zwłaszcza za Katarzynę Dowbor i związanego przez lata z "Dzień Dobry TVN" Roberta Stockingera.

"Nie wiem, co te zmiany przyniosą. (...) wróciły twarze, które już są doświadczone, które były już związane kiedyś z "Pytaniem na śniadanie". Pani Katarzyna Dowbor to bardzo doświadczona dziennikarka, która po prostu zjadła zęby na telewizji, więc na pewno się tam dobrze odnajdzie. (...) trzymam bardzo mocno kciuki za Roberta Stockingera, bo im lepsi oni, tym lepsi my. (...) Straciliśmy fantastycznego dziennikarza, którym jest Robert Stockinger. Pamiętam, że napisałam mu taką wiadomość: "Robert, bardzo ci gratuluję, w pełni zasłużone miejsce dla ciebie. Wiem, jak bardzo o tym marzyłeś". Z naszego kolegi stał się naszą konkurencją, ale taką dobrą konkurencją" - podkreśla Krupińska.

Zobacz też:

Wielkie poruszenie w "Dzień Dobry TVN". Ludzie nie mieli tego wiedzieć

Zwolniony z TVP Sikora nie mógł się powstrzymać. Padły zaskakujące słowa

Płyną ostateczne wieści z TVP. To koniec kultowego programu

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy