Ewa Wachowicz śpi w nietypowych warunkach. Ma ku temu dobre powody. "To jest absolutnie mój wybór"
Niedawno ogłoszono, że Ewa Wachowicz została nową prowadzącą "halo tu polsat". Miss będzie się pojawiać w programie u boku Krzysztofa Ibisza. W rozmowie z Pomponikiem gwiazda zdradziła, jakie ma zwyczaje przed wejściem na plan i dlaczego śpi nie tylko w garderobie, ale i... na podłodze. Ma ku temu dobry powód.
W "halo tu polsat", które powróci na ekran już w najbliższy piątek, 29 sierpnia o godz. 8:00, zaszły wielkie zmiany.
W gronie prowadzących, do których należą Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski oraz Agnieszka Hyży i Maciej Rock, pojawił się nowe duet: Ola Filipek i Aleksander Sikora. Od teraz natomiast Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz będą pełnić funkcję gospodarzy w innym towarzystwie: ona z Tomaszem Wolnym, a on - z Ewą Wachowicz.
Miss od początku była związana z pasmem porannym Polsatu - obok Mateusza Gesslera i Martina Gimeneza Castro odpowiadała w niej za segment kulinarny. Od teraz natomiast będzie rozmawiać z gośćmi, co - jak przyznała sama zainteresowana w rozmowie z Pomponikiem - było dla niej wymarzoną propozycją.
"Jest taka lekka trema, jest niewiadoma, dlatego że jednak będzie to coś nowego. Oczywiście w kuchni 'halo tu polsat' się absolutnie znakomicie czuję. Znam wszystkich, cały zespół od początku w tym programie, ale tutaj będzie inna rola, więc trzeba będzie też w nią wejść (...)" - mówiła naszemu reporterowi.
Wachowicz bardzo poważnie podchodzi do powierzonego jej zadania, z którego zamierza się perfekcyjnie wywiązać. Prezenterka jest w tym postanowieniu na tyle zdeterminowana, że zdecydowała się nawet na pewne zaskakujące rozwiązanie.
"Śpię w studiu. To znaczy w garderobie przy studiu" - wyznała.
Wszystko po to, by ograniczyć ewentualne nieprzewidziane trudności do absolutnego minimum.
"Dla mnie najważniejsze jest to, by z rana skupić się na tym, żeby z dobrą energią budzić całą Polskę, (...) żeby był uśmiech, żeby było poczucie humoru (...). Ja nie mogę mieć sytuacji, że nie przyjedzie po mnie taksówka. (...) Nie mając mieszkania w Warszawie, byłabym zdana na taksówki, a już mi się zdarzyło wielokrotnie, że miałam zamówioną wcześniej taksówkę, a rano po prostu na pięć minut przed przyjazdem jest informacja SMS-em: 'Przepraszamy, samochód został odwołany, prosimy o zamówienie taksówki jeszcze raz'. I zamówienie taksówki jeszcze raz, dodzwonienie się, to jest zawsze stres" - wyjaśniła Pomponikowi.
Nowa prowadząca "halo tu polsat" woli zminimalizować ryzyko, jak tylko jest to możliwe.
"Ja niczego takiego nie chcę mieć rano, dlatego wolę mieszkać w bliskim dystansie od studia, że sobie spacerkiem przejdę. Na dodatek zrobię sobie oddechy na świeżym powietrzu i to jest dla mnie po prostu coś fantastycznego, że jestem blisko. Jakbym zaspała, to zawsze mogę liczyć na moją Kasię, która po prostu przyjedzie i tak będzie (...) [się dobijać - przyp. aut.] do garderoby, aż mnie obudzi" - dodała.
Ale spanie w garderobie to nie wszystko. Wachowicz zaskoczyła przy okazji wyznaniem, w jaki sposób spędza noce poprzedzające wejście na plan "halo tu polsat".
"Kanapa jest rozkładana, może nie do końca wygodna, ale ja po prostu ściągam materac i śpię na podłodze" - wyjawiła naszemu reporterowi.
Gwiazda z uśmiechem na ustach poprosiła, by nie robić wokół tego zamieszania, ma bowiem dobre powody, by tak robić.
"Ja mam warunki takie, jakie właśnie chcę mieć. To jest absolutnie mój wybór, więc tutaj nie ma żadnego skandalu (...). Natomiast jeżeli chodzi o spanie na podłodze, to jest absolutnie prozdrowotne. (...) Wolę sobie ściągnąć materac i po prostu spać na twardym" - zastrzegła.
Zobacz też:
Gwiazdy zadały szyku na konferencji "halo tu polsat". Nowe studio robi wrażenie
Zaskoczenie w "halo tu polsat". To oni dołączą do grona gospodarzy
Kurska skomentowała najnowsze zmiany "halo tu polsat". Mówi wprost o Sykut-Jeżynie i Wolnym