Edyta Górniak latami odzyskiwała prawa. Teraz mówi wprost: "Nie spodziewałam się"
Po długich staraniach się Edyta Górniak wprowadziła swój album z 2007 roku do serwisów streamingowych, co natychmiast spotkało się z entuzjazmem fanów. Artystka teraz wyznała, że nie było łatwo.
Edyta Górniak przygotowała niedawno dla swoich fanów nie lada niespodziankę. Po 18 latach od premiery jej płyta "E.K.G." znienacka trafiła do serwisów streamingowych. "Moja płyta jest już pełnoletnia. I cóż, jak każda nastolatka chciała zaistnieć w internecie" - śmiała się Edyta Górniak.
Gwiazda przyznała jednak, że staranie się o odzyskanie praw do utworów z płyty z 2007 roku nie należało do najłatwiejszych.
"Gdyby moi fani wiedzieli, ile musiałam (starać się - red.) o odzyskanie praw. Bo jeszcze nie wszystkie utwory są w jednym domu muzycznym w Warnerze. Chciałabym, żeby wszystkie moje utwory, które kiedykolwiek zarejestrowałam, były tam. To mi się pewnie nie uda, ale chociaż trochę udało się odzyskać. Moi fani byli tak szczęśliwi. Ja wiem, że oni kochali te utwory. Nie spodziewałam się, że się z tym tak ucieszą" - wyjawiła na łamach portalu Świat Gwiazd.
Edyta Górniak z radością zauważyła, jak wiele pozytywnych emocji zdołała wywołać za sprawą pojawienia się albumu w internecie. Wielu z jej fanów odkrywa płytę na nowo.
"Mam też dużo młodszych fanów, którzy dołączyli do mnie na tym etapie drogi artystycznej i dla nich to jest nowa płyta. Rozmawiałam z niektórymi znajomymi i mówią: 'Słuchaj ja tylu utworów nie pamiętałam. Ja odkrywam tę płytę jeszcze raz'" - mówiła w tym samym wywiadzie gwiazda.
Edyta Górniak zaskoczyła niedawno wyznaniem, że... jest zmęczona wizerunkiem diwy. Z tego powodu na niedawnym wydarzeniu "Przeboju lata Radia Zet i Polsat" zaprezentowała się w nieco bardziej młodzieżowej stylizacji.
"Ciągle się czułam przebrana. Oczywiście scena ma swoje wymogi, ale dzisiaj młode pokolenie wprowadziło inny rodzaj mody i poczułam, że ja też mogę być dziewczyną, a nie ciągle diwą" - wyznała z uśmiechem.
Czytaj też:
Zachowanie Allana nie podoba się Górniak. "Nie lubię tego"
Edyta Górniak nieoczekiwanie potwierdziła plotki. "Takich kłótni jak my, to nie ma nikt"