Reklama
Reklama

Do "Pytania na śniadanie" dołącza kolejny słynny dziennikarz. To jednak nie były plotki

Trwające już od kilku dobrych tygodni zmiany w mediach publicznych wydają się nie mieć końca. Roszady kadrowe sprawiły, że z pracą pożegnały się niemal wszystkie dotychczasowe gwiazdy "Pytania na śniadanie". Nic więc dziwnego, że do porannego cyklu dołączają nowe twarze. Kto tym razem zasili szeregi słynnej śniadaniówki?

Kolejne zmiany w Telewizji Polskiej

Telewizji Polska od kilku ostatnich tygodni przechodzi intensywną modernizację. W wyniku odważnych decyzji nowego zarządu mediów publicznych z pracą na Woronicza pożegnało się już wiele dotychczasowych gwiazd.

Ku zaskoczeniu telewizyjnej Jedynki i Dwójki z anteny zniknęli tacy prezenterzy jak Katarzyna Cichopek, Maciej Kurzajewski, Izabella KrzanTomasz Kammel czy Ida Nowakowska

Reklama

Roszady personalne dotknęły przede wszystkim poranne pasmo "Pytanie na śniadanie", w którym został wymieniony niemal cały skład gospodarzy.

Kolejni prowadzący dołączają do "Pytania na śniadanie"

W miejsce zwolnionych gwiazd zatrudniono wiele twarzy znanych z konkurencyjnych stacji.

Do redakcji "PnŚ" przyszli też dziennikarze, którzy przed laty opuścili TVP w niemiłej atmosferze. W związku z tym widzowie znów mogą oglądać na ekranie Katarzynę Dowbor i Beatę Tadlę.

Na tym jednak nie zakończyły się zmiany kadrowe. Okazuje się, że do porannej śniadaniówki ma niebawem dołączyć kolejne nazwisko kojarzone do tej pory z programami konkurencji.

Jak udało się ustalić reporterom Plotka - widzów telewizyjnej Dwójki już wkrótce będzie witał Ireneusz Bieleninik. Znany konferansjer i artysta estradowy przez wiele lat związany był z TVN-em.

Tam miał okazję relacjonować zmagania sportowców w programie "Siłacze", prowadził również kilka teleturniejów interaktywnych, w tym "Tele Grę", "Trele morele" i "Fabrykę gry" czy "No to gramy!".

Ireneusz Bieleninik został reporterem "Pytania na śniadanie"

Jaką rolę gwiazdor stacji z Wiertniczej będzie pełnił w "Pytaniu na śniadanie"?

"Zrobiłem już jedną rzecz dla "Pytania na śniadanie" i czekam na kolejne zlecenia. Myślę, że tak się to potoczy, że będzie to dłuższa współpraca. Perspektywy są dobre. Czekam na propozycje, bo wiadomo, że jest mnóstwo wydawców w programie, którzy też szukają tematów i zlecają różne rzeczy" - zdradził 59-latek w rozmowie z Plotkiem.

Prezenter ma być ponadto delegowany do "zadań specjalnych".

"W kręgu moich zainteresowań jest południowa Polska, bo mam tam dużo różnych zajęć i nie ma mnie w Warszawie. Moim zdaniem ja będę od zadań specjalnych. Jak będzie np. trudny temat na żywo daleko w terenie, to wchodzę i go robię. Na pewno cieszę się na to wyzwanie i czekam co przyniesie ciekawego" - dowiadujemy się z serwisu.

Czy Ireneusz Bieleninik odnajdzie się w nowej roli?

Zobacz też:

Katarzyna Dowbor dostała pracę, a już odczuła skutki. Są poważne

Marzena Rogalska złamała rekwizyt w "Pytaniu na śniadanie". Później gęsto się tłumaczyła

Wpadka w "Pytaniu na śniadanie". Goście zmieszani, Tadla nie wiedziała, co począć

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: "Pytanie na śniadanie" | TVP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy