Reklama
Reklama

Chwila konsternacji w dniu debiutu Stockingera w "PnŚ". "Przerywamy"

Robert Stockinger, wraz z Joanną Górską, zadebiutowali w „Pytaniu na śniadanie” w piątkowy poranek. Choć z pewnością byli stremowani, starali się tego nie dać po sobie poznać. W pewnym momencie jednak – jak to w programach na żywo – stało się coś nieprzewidzianego.

Zmiany w TVP dotknęły także "PnŚ"

Rewolucja w TVP, jakiej jesteśmy obecnie świadkiem, dotyka nie tylko zmian na poziomie zarządu czy serwisów informacyjnych, ale także tych rozrywkowych. W jednym z sztandarowych programów stacji - "Pytaniu na śniadanie", także zaszły roszady. Wiemy już na pewno, że ze śniadaniówką pożegnali się Anna Popek, Robert Rozmus, Ida Nowakowska, a także Małgorzata Opczowska.

Reklama

Los przyszłości pozostałych prezenterów jest póki co nieznany. Tymczasem skoro jedni odeszli, to ktoś musi przyjść na ich miejsce. Do obsady dołączyła więc nowa para prowadzących - Robert Stockingerktóry przeszedł z "Dzień Dobry TVN" i Joanna Górska.

Stockinger i Górska zadebiutowali w "Pytaniu na śniadanie"

Para ma za sobą już debiut. W piątkowy poranek powitali widzów "PnŚ" w dobrych nastrojach, choć zapewne nieco się stresowali. Starali się jednak nie dać tego po sobie poznać. Szybko przeszli do zapowiedzi, o czym będą rozmawiać za zaproszonymi gośćmi.

Jednym z poruszanych wątków był temat kobiet, które oświadczyły się mężczyźnie. Oboje prowadzący zgodnie przyznali, że nie mogą się doczekać rozmowy. W pewnym momencie Robert Stockinger nieoczekiwanie przerwał jednak swoją kwestię w pół zdania i szybko zmienił temat.

"Fascynujący to będzie program. Proszę pozostać z nami do..." - padło z jego ust, po czym po chwili dodał: "Pędzi tutaj ktoś do nas. Przerywamy, bo wiatr wieje z zachodu".

Później jednak obojgu poszło dość gładko. Jak to jednak bywa, opinie po debiucie pary były różne. Podczas gdy jedni pochwalili nowych prowadzących, inni niekoniecznie się zachwycili. 

W komentarzach na Instagramie "PnŚ" można przeczytać m.in.: "My wierni widzowie Pytania na śniadanie widzimy znacząca różnicę w prowadzeniu i całej formule programu. Ci ,których już nie ma w tej ekipie byli tak bliscy i zintegrowani z nami widzami jak rodzina. Gdybym chciała oglądać tvn to bym przełączyła, teraz wybór został zabrany. Może zaraz pan Prokop będzie prowadzić The Voice???iś nie ma tej atmosfery. Nie wciśniecie nam kitu w postaci innych ,bo tych co byli nie da się zastąpić. JA JUZ DZIĘKUJĘ drugiego DDTVN nie kupuję!!!!", "Niestety przestaję oglądać PNŚ to już nie jest program ,który z rana wprowadzał w dobry humor. Brakuje dawnych prowadzących!!!!".

Zobacz też:

Producent teleturnieju "Va Banque" chce pozwać Telewizję Polską. TVP może stracić miliony

"Pytanie na śniadanie" przechodzi w ręce nowej szefowej. Kogo zwolni?

Aleksander Sikora zniknął ze studia "Pytania na śniadanie". Interweniowała policja

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Stockinger
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy