Julia Wieniawa od lat z powodzeniem radzi sobie w show-biznesie, w którym zajmuje się różnymi rzeczami. Śpiewa, nagrywa płyty i koncertuje, gra w filmach i teatrze, wypuszcza na rynek produkty sygnowane własnym nazwiskiem lub wchodzi w lukratywne współprace z dużymi brandami - jest tego naprawdę sporo. Nic dziwnego, że 26-latka nie może narzekać na swoją sytuację finansową.
Wojewódzki podpuścił Wieniawę. Potem musiała się tłumaczyć
W jednym z najnowszych wywiadów, udzielanych przy okazji wydania jej drugiego albumu, piosenkarka oświadczyła, że nie osiągnęłaby tego wszystkiego, gdyby nie odpowiednie nastawienie.
"Ja wcale nie pochodzę z bogatej rodziny. Ale jako dziecko już wiedziałam, co mnie w życiu czeka. Nieświadomie afirmowałam to swoje życie. Zawsze wiedziałam, że na wszystko będzie mnie stać, co będę chciała. Czułam to w trzewiach. Ale to nie wystarczy chcieć, tylko ciężko na to pracować. Mieć obrany cel i nie porównywać się do innych i robić swoje, nawet kiedy ktoś podcina ci skrzydła. Trzeba otrzepać się i poprawić koronę, jest to namacalne w moim przypadku" - powiedziała w programie Kuby Wojewódzkiego.
Na jej nieszczęście najpierw jednak zgodziła się z zacytowanym przez niego stwierdzeniem, w myśl którego "bieda to stan umysłu". I to właśnie po tych słowach, z których główna bohaterka zamieszania już zdążyła się wytłumaczyć, rozpętała się burza...
Hanna Lis zrobiła wyjątek i przemówiła ws. afery z Wieniawą. Bez ogródek wskazała winnego
Feralna wypowiedź wokalistki błyskawicznie obiegła polską część internetu. Swoje trzy grosze do sprawy wtrąciły m.in. Joanna Przetakiewicz, Karolina Korwin-Piotrowska i Blanka Lipińska. I wbrew pozorom nie każda z nich sprzeciwiła się podejściu Julii.
Jeszcze inną postawę przyjęła Hanna Lis. Za całe to zdarzenie dziennikarka, która - jak sama zaznaczyła - zazwyczaj nie komentuje podobnych dram, obarczyła bowiem odpowiedzialnością nie Wieniawę, a gospodarza programu, w którym ta gościła; programu, który rządzi się swoimi prawami.
"Słowa głupie, haniebne, zgoda. Drobny szczegół: tych słów nie wypowiedziała Julka, zrobił to Kuba Wojewódzki. Nie znam Julii, ale wiem jak wygląda nagranie 'show' u KW. Been there, done that [ang. znam to - przyp. aut.]. Specyficzna tam panuje atmosfera. Atmosfera show właśnie. Ma być zabawnie, kontrowersyjnie, ostro, publiczność ma oklaskiwać albo buczeć, ma się nieść. No i się poniosło" - zaczęła swój wpis na Instagramie.
To, że telewizja funkcjonuje według pewnych konkretnych reguł, w których podstawą jest osiągnięcie szeroko rozumianej atrakcyjności widowiska dla przyciągnięcia uwagi widza, nie jest nowością. Do tej pory jednak nikt nie zwrócił uwagi, że wszystko to zaczęło się w istocie od Wojewódzkiego.
Lis nie gryzła się w język ws. afery z Wieniawą i Wojewódzkim. Nie do wiary, po czyjej jest stronie
"Ale to Kuba, doświadczony życiem i żarłocznością mediów 60+-latek, wypowiedział słowa, za które (...) dostaje teraz młoda kobieta. Nie wiem, czy miał to być w zamyśle (idiotyczny) bon mot, czy rzeczywisty ogląd rzeczywistości Kuby. Julia przytaknęła. Przy włączonych ośmiu kamerach, kilkuset osobach w publicznosci, przy perkusji werblami podbijającej bon moty gospodarza, w medialnym cyrku, krótko mówiąc. Dziewczyna nie zachowała refleksu, dała sie wkręcić w 'show'" - oceniła.
Hanna Lis zaznaczyła, że dalsza część wypowiedzi Wieniawy, podkreślającej wartość ciężkiej pracy, w całym tym medialnym szumie niestety kompletnie straciła na znaczeniu. Zaakcentowała też wyraźną różnicę w postawach rozmówców.
"Ona przeprosiła już za nie swoje słowa. A on? Cisza. Gdybym była Kubą, wzięłabym (...) [krytykę Wieniawy] na klatę. Wystarczyłoby na swoim Instagramie napisać: 'ona tego nie powiedziała, to ja, sorry/not sorry'" - dodała.
Na koniec dziennikarka ogłosiła, że nie zgadza się ze stwierdzeniem, które wywołało aferę. Tak czy owak według niej "nie jest to na pewno na temat na 'show'".
Zobacz też:
Blanka Lipińska bez ogródek o aferze z Wieniawą. Nie wahała się ani chwili
Przetakiewicz zabrała głos ws. afery z Wieniawą. Mówi wprost o "biedzie w głowie"
Niespodziewanie Wieniawa ogłosiła ws. życia prywatnego. Plotkowano o romansie, a tu taka heca