Przykre co o opolskim festiwalu piszą w sieci. Impreza nie zachwyciła
Opolski festiwal już się zakończył. W ciągu czterech dni wiele się działo na scenie, ale też sporo w sieci. Fala komentarzy, jaką wywoływały kolejne koncerty z opolskiego amfiteatru nie milkła. Niestety nie były to przychylne oceny.
62. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu mamy już za sobą. Publiczność bardzo krytycznie oceniała kolejne występy. Już werdykt po czwartkowych "Debiutach" wywołał sporo kontrowersji, ponadto pokazano puste miejsca na widowni, co świadczyło o tym, iż pierwszy koncert KFPP nie cieszył się zainteresowaniem, choć oprócz debiutujących artystów, pojawiło się sporo gwiazd, jak Kuba Badach, Miuosh, Kasia Kowalska, Mela Koteluk, czy Piotr Cugowski, albo Natalia Kukulska, która wręczała laureatowi nagrodę imienia swojej mamy, Ann Jantar.
Kolejne dni opolskiego festiwalu także spotkały się z krytyką. Podczas piątkowego koncertu "Premier" na scenie pojawili się m.in. Bovska, Dominik Dudek, Patrycja Markowska, Paulla, Pectus, Katarzyna Żak, Andrzej Piaseczny i Robert Chojnacki oraz Anna Iwanek. Ostatecznie nagroda jury, czyli statuetka im. Karola Musioła, powędrowała do rąk tej ostatniej za utwór "Nie dla nas" (sprawdź!). Publiczność najbardziej doceniła natomiast Katarzynę Żak i jej piosenkę "Bo jeśli miłość ma kres" (sprawdź!).
Komentarze po piątkowym koncercie nie były przychylne.
"Szczerze? Żadna piosenka mnie nie urzekła... Bardzo nudne te 'Premiery'. Nic nadzwyczajnego - miałkie utwory, teksty nijakie";
"Co to za piosenki i wykonawcy...? Żenada straszna. Nierówno, nieczysto (...). Co to było?";
"Bardzo słaby poziom w tym roku" - pisali widzowie na profilu TVP w sieci.
Również sobotni występ kabaretów został nisko oceniony przez publiczność. Z kolei podczas koncertu z hitami lat 70. widzowie zwrócili uwagę na prowadzącego imprezę aktora Michała Sikorskiego.
"Ten koncert jest fatalnie prowadzony. Mam nadzieję, że ten facet po raz ostatni występuje na deskach festiwalu w Opolu";
"Tragedia";
"Prowadzenie koncertu żałosne" - czytamy opinie w sieci.
Dopiero niedzielny koncert z okazji zbliżających się 75. urodzin Jacka Cygana zebrał kilka pozytywnych komentarzy. Tego dnia też wiele się działo w opolskim amfiteatrze. Wystąpił Garou w towarzystwie Piotra Cugowskiego, Była Majka, Edyta Górniak, która ogłosiła pożegnanie z Opolem.
Jednak i tu nastąpiło kilka nieprzyjemnych momentów. Jednym z nich był występ Andrzeja Seweryna, który zaśpiewał piosenkę Maryli Rodowicz, gdyż jej samej do Opola nie zaproszono, co było ogromnym rozczarowaniem dla jej fanów.
"Tylko Maryla do tej piosenki";
"Żałosne wykonanie, Maryla zdecydowanie lepiej to śpiewa, panowie porażka" - pisali niezadowoleni słuchacze.
A wam jak podobał się tegoroczny festiwal w Opolu?
Zobacz też:
Opole zalicza wpadkę za wpadką. Badach i Miuosh podzielili widzów
Fala komentarzy po ogłoszeniu zwycięzców opolskiego festiwalu. "To nie mój faworyt"
Smutny widok. Tak wyglądał amfiteatr w Opolu
Tragiczne wieści tuż przed Opolem. Ryszard Rynkowski miał wypadek
Publiczność zaczęła buczeć na kabarety w Opolu. W tle ocena Macieja Orłosia