Reklama
Reklama

Maserak nie mógł tego słuchać. Szybko zgasił Pavlović: "Trochę się zapędziłaś"

W ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" jak zwykle nie brakowało emocji. Jak to czasami bywa jurorzy nie do końca zgadzali się w swoich ocenach. W pewnym momencie między Iwoną Pavlović a Rafałem Maserakiem doszło nawet do otwartego sporu. A powodem była jedna z uczestniczek...

Ledwo Bursztynowicz i Kassin zeszli z parkietu, a tu taka heca. Aż zawrzało

Materiał zawiera linki partnerów reklamowych

W minioną niedzielę na parkiecie "Tańca z gwiazdami" pojawiło się - po niespodziewanym odejściu Mai Bohosiewicz - osiem par. Tym razem miały one za zadanie wykonać dawne choreografie, które z różnych względów na dobre zapisały się w historii programu. Przed każdym układem na ekranie w studiu wyświetlał się fragment występów sprzed lat.

Reklama

Barbarze Bursztynowicz i Michałowi Kassinowi przypadło w udziale tango do utworu "El tango de Roxanne" z musicalu "Moulin Rouge", którym 15 lat temu zachwycili Edyta GórniakJan Kliment. Aktorka nie tylko powtórzyła kroki wokalistki, ale i założyła tę samą co ona wówczas suknię.

Powrót do przeszłości nie uchronił jej jednak przed merytoryczną i niekiedy nawet dość ostrą oceną jurorów. Ale nawet wśród nich nie było zgody co do występu 71-latki.

Maserak nie mógł tego słuchać. Szybko zgasił Pavlović: "Trochę się zapędziłaś"

Para numer 8 zazwyczaj plasuje się w dolnej części tabeli wyników. Jak do tej pory tylko raz i to w odcinku rodzinnym, w którym Basia zatańczyła wraz z mężem, udało im się przekroczyć próg 30 punktów. Poza tym dotąd za walc angielski otrzymali ich 27, za cha-chę 26, za charlestona 22, swing 24, a za najnowsze - tango 28 oczek.

Sędziowie wcale nie byli jednak zgodni. Tomasz Wygoda co prawda chwalił "momenty mocnej charyzmy", ale Iwona Pavlović nie była tak entuzjastyczna.

"Basiu, poprawiłaś się, ale w ilości kroków, a nie jakości. Nie masz sylwetki tancerki. Wiek nie ma nic do tego. Jest rama i jest antyrama. Gdyby Michał zniknął, nie ma cię, Basiu. Sorry, ja Basię uwielbiam, ale czy ja jestem świetną aktorką? No nie" - skomentowała.

Na to od razu wtrącił się Rafał Maserak.

"Stop, stop, stop, bo się troszeczkę zapędziłaś. Nie jesteśmy na turnieju tańca w Olsztynie ["Czarna Mamba" zawodowo ocenia uczestników takich konkursów - przyp. aut.]. To jest program rozrywkowy i tu się liczą emocje. Weszła pani w klimat tanga i mnie się to bardzo podobało. Dla mnie kroki były rewelacyjne. Ja się delektowałem" - zaoponował.

W obronie Bursztynowicz stanął zresztą jeszcze ktoś inny...

Górniak nie mogła wytrzymać. Wparowała na parkiet i wyznała

Występ Bursztynowicz i Kassina oglądała też obecna w studiu Edyta Górniak. Tuż przed nim Krzysztof Ibisz poprosił ją o podzielenie się wspomnieniami z programu i z przygotowywania tego właśnie układu. Po występie artystka wprost nie mogła opanować emocji.

"To jest tak wzruszające, że pani pokonała wewnętrzne bariery - także bólu. To bardzo trudne, żeby zrobić te wszystkie szpagaty. Co za wspaniały nauczyciel! W ogóle jest pani taka śliczna z bliska. Śliczna dziewczyna" - zachwalała piosenkarka.

W odpowiedzi na krytyczne głosy jurorów zdecydowanie wsparła Barbarę, powołując się przy tym na własne doświadczenie.

"Potwierdzam, że były wszystkie kroki, bo ja pamiętam. Było super" - powiedziała, a na koniec zaśpiewała nawet hasło: "Basia do finału", które stało się niejako motywem przewodnim trwającej obecnie edycji.

Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każdą niedzielę o 19:55 w Polsacie i na Polsat Box Go.

Czytaj także:
Halo! Wejdź na halotu.polsat.pl i nie przegap najświeższych informacji z poranka w Polsacie.

Zobacz też:

Górniak pojawiła się w "Tańcu z gwiazdami" i wywołała burzę. Internauci nie mogli w to uwierzyć

Barbarę Bursztynowicz czeka trudne zadanie. "Byłam załamana" [POMPONIK EXCLUSIVE]

Nie milką echa rezygnacji Bohosiewicz z "TzG". Nawet Bursztynowicz musiała skomentować [POMPONIK EXCLUSIVE]

Materiał zawierał linki partnerów reklamowych

pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy