Reklama
Reklama

Doda po dramatycznych wydarzeniach drży o swojego ukochanego. "To jest koszmar dla mnie"

Doda, jak wszyscy, z wielkim smutkiem przyjęła wiadomość o śmierci męża Justyny Kowalczyk, który zginął podczas wspinaczki w szwajcarskich Alpach. Teraz drży o swojego ukochanego, Dariusza Pachuta, który także ma przed sobą niebezpieczną wyprawę. Oto co wyznała!

Doda układa sobie życie u boku Dariusza Pachuta

Doda od kilku miesięcy jest szczęśliwie zakochana w Dariuszu Pachucie - sportowcu, który uwielbia nowe, często ryzykowne wyzwania. Mężczyzna wspina się w górach, zdobywa wodospady, a to, jak wiadomo, zawsze wiąże się z ryzykiem.

Para na każdym kroku podkreśla, jak są ze sobą szczęśliwi i chociaż nie ma jeszcze mowy o ślubie, to wyraźnie widać, że doskonale się dobrali i dobrze im ze sobą. Wokalistka ma za sobą burzliwe małżeństwo z Emilem Stępniem, a Dariusz Pachut zdecydowanie pomógł jej zaleczyć poranione serce. Wcześniej próbowała znaleźć partnera poprzez reality show "Doda - 12 kroków do miłości", które mogliśmy oglądać w stacji Polsat, jednak ostatecznie to osoba zupełnie spoza programu, czyli Dariusz Pachut, zdobył jej serce.

Reklama

Doda drży o ukochanego

Kiedy w czwartek, 18 maja, w mediach pojawiła się informacja o śmierci męża Justyny Kowalczyk, który zginął tragicznie w szwajcarskich Alpach, wiele osób, w tym także Doda, nie mogło w to uwierzyć. Teraz piosenkarka drży o swojego ukochanego, który ma przed sobą ryzykowną wyprawę.

"Jest mi tak smutno. Mój partner jest ze środowiska wspinaczkowego i ja też żyję tym, co się w tym środowisku dzieje i jego smutkami. Okazało się, że mąż Justyny Kowalczyk zmarł tragicznie w Szwajcarii. A mój chłopak z kolei 1 czerwca wylatuje w bardzo niebezpieczną podróż. Będzie zdobywał najwyższe wodospady świata, których Polacy jeszcze nie zdobyli" - powiedziała w rozmowie z "Faktem".

Dodała, że sytuacja z wyjazdem jej ukochanego to dla niej wręcz koszmar. "Szczerze mówiąc, jestem przerażona. Kiedy ja będę występowała w Opolu, on będzie zdobywał jeden z wodospadów w Peru" - wyjaśniła.

Wyznała jednak, że postara się, by widzowie festiwalu nie odczuli stresu, jaki będzie się w niej kłębił.

Zobacz też:

Maryla Rodowicz nie wierzy, że Doda zakończy karierę 

Polsat SuperHit Festiwal. Doda i Górniak tłumaczą co naprawdę się stało

Elżbieta Romanowska prowadzącą "Nasz nowy dom". Zastąpi Katarzynę Dowbor


 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Doda | Dariusz Pachut
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy