Joanna Opozda i Antek Królikowski wciąż są małżeństwem
Joanna Opozda i Antoni Królikowski pobrali się w sierpniu 2021 roku, ale rozstanie nastąpiło już na początku 2022. Choć pozew rozwodowy wpłynął dość szybko i do tej pory odbyły się cztery rozprawy, wciąż nie widać zakończenia tej epopei.
Czwarta rozprawa odbyła się 2 września 2025 roku. Na miejscu byli jedynie przedstawiciele obu stron. Za to 4 września w programie "Pytanie na śniadanie" wyemitowano krótki wywiad z Opozdą. Wyjaśniła tam, czemu nie nie była obecna na rozprawie. Stwierdziła, że brak rozstrzygnięć wynika z nieobecności obecnej partnerki Antka - Izabeli.
"Ja nie musiałam być, miała się pojawić jako świadek Izabela, która nie przyszła, bo była właśnie na wakacjach. Ja nie byłam wzywana tego dnia [...], tylko miał być [...] świadek, który się nie pojawił, dlatego sprawa została przełożona" - stwierdziła Joanna w "PnŚ".
Katarzyna Dowbor zareagowała na wyznanie Opozdy
Wydanie "PnŚ" z 4 września prowadziła Katarzyna Dowbor, a rozmowę z Joanną przeprowadził Grzegorz Dobek. Kiedy dziennikarz wyjaśniał widzom, kim jest wspomniana przez Opozdę Izabela, przerwała mu Dowbor. Prowadząca krytycznie odniosła się do całego tematu, stwierdzając wprost, że "nie lubi takich rzeczy". Dodała też, że według niej najlepiej "rozstawać się przyjaźni".
Wątek podniesiony przez Dowbor został gorzko podsumowany przez Grzegorza, który stwierdził, że "taki jest show-biznes". Tymczasem krytyka Katarzyny to nie wszystko, bo w sprawie właśnie pojawił się spory zwrot akcji. Wyznanie Joanny spotkało się już bowiem z reakcją samej Izabeli oraz przedstawiciela Antka, który wydał oświadczenie.
Zwrot akcji ws. Opozdy i Królikowskiego. Jest oświadczenie
Izabela Banaś, partnerka Antka, udzieliła komentarza Pudelkowi. Zapewniła w nim, że nie przebywa obecnie na wakacjach, lecz w domu, z córką. Dodała też, że znajduje się na liście świadków, ale nie została wezwana na wspomnianą rozprawę.
W sprawie wypowiedział też Paweł Mamczarek, przedstawiciel Antka Królikowskiego. Prawnik w rozmowie z "Faktem" oświadczył, że "pani Izabela nie była wezwana".
Dziennikarze "Faktu" przekonują też, że już przed wrześniową rozprawą znany był termin kolejnej, wyznaczony na 6 listopada. Według tabloidu w planie spotkania przed kilku dni nie uwzględniono rozmów ze świadkami. Trzeba przyznać, że wszystko to wywołuje atmosferę niemałego zamieszania.
Zobacz też:
Joanna Opozda wciąż nie może doczekać się rozwodu