Z programem "Taniec z gwiazdami" pożegnała się kolejna para - tym razem artystka kabaretowa Agnieszka Litwin i jej taneczny partner Dominik Rudnicki-Sipajło, którzy na parkiecie zaprezentowali sambę. Mimo że zdobyli 27 punktów, nie zdołali się utrzymać i odpadli.
Podczas pożegnania z publicznością artystka nawiązała do swojej walki z rakiem, mówiąc, że "wygrała już, przychodząc do programu".
"Udział w tym programie to była nagroda po tym wszystkim, co przeszłam" - powiedziała. Czym zajmie się teraz? Litwin śmieje się, że na brak zajęć nie narzeka.
"Mam dwoje dzieci, zwierzaki, kabaret, do tego dziergam, więc mam co robić. Wrócę do mojego domku w Zielonej Górze, przyjaciół i sąsiadów i będę robiła to, co robiłam przed 'Tańcem z gwiazdami'" - powiedziała nam.
Wiktoria Gąsiewska zaliczyła wpadkę. Za kulisami nie mogła przestać tańczyć
Po zakończeniu oficjalnej części "Tańca z gwiazdami" uczestnicy rozmawiali z dziennikarzami i bawili się na backstage'u. Tradycyjnie pod studiem czekali na nich paparazzi. Krzysztof Ibisz sfotografowany został z maskotkami i kwiatami, które otrzymał w związku z narodzinami trzeciego syna - Borysa.
Michael Danilczuk, taneczny partner Jacka Jelonka, pokazał swoje sportowe porsche, a Karolina Pisarek robiła zdjęcia przy "kosmicznym" zielonym audi narzeczonego.
Najwięcej zamieszania zrobiła "rozwibrowana" Wiktoria Gąsiewska, która nawet po zakończeniu programu nie mogła przestać tańczyć. Na zdjęciach zrobionych przez paparazzich widać, jak szaleje za kulisami - ku uciesze swoich znajomych kręcących ją telefonem komórkowym.
Przegapiłeś najnowszy odcinek "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami"? Nic straconego! Oglądaj na PolsatGo już TERAZ!
Zobacz też:
Wiktoria Gąsiewska chce doświadczeniem podbić filmówkę
Piaseczny nabija się w polskiej diwy
Tak Meghan chce udobruchać króla
