Trudno przeoczyć fakt, że święta co roku zaczynają się coraz wcześniej. Jeszcze do niedawna do dobrego tonu należało poczekać ze świątecznym szaleństwem aż minie zaduma, związana z dniem 1 listopada, jednak to już przeszłość.
W tym roku świąteczne dekoracje zawitały do sklepów razem ze zniczami i chryzantemami, czego nie omieszkała z niesmakiem zauważyć Anna Bardowska.
Mikołaj Roznerski obawia się o duchowy wymiar świąt
Nie jest tajemnicą, że coraz wcześniejsze rozbudzanie w konsumentach świątecznej gorączki ściśle łączy się z nadzieją, że nakupują jeszcze więcej. Czasem jednak taki marketing przynosi odwrotny efekt.
Takim przykładem jest Mikołaj Roznerski, który, jak wyznał w rozmowie z Plejadą, czuje się tym wszystkim przytłoczony:
"Czasy się trochę zmieniły teraz i poprzez ten konsumpcjonizm zaczynamy święta obchodzić szybciej. Ale myślę, że ci, którzy mają poukładane i traktują te święta nie tylko jako święto konsumpcji, ale święto duchowe, to na pewno wiedzą, co robią".
Mikołaj Roznerski zagrał w świątecznym filmie
Aktor miał okazję poczuć świąteczną atmosferę tegorocznych świąt jeszcze przed ubiegłorocznymi, bo zdjęcia do filmu "Piernikowe serce", w którym zagrał, rozpoczęły się w grudniu zeszłego roku. Jak wyjaśnia aktor, dla niego osobiście ważniejsza od dekoracji i prezentów jest możliwość spędzenia czasu z najbliższymi:
"W świętach cenię spokój, bycie z rodziną i ten taki fajny czas, chill-out. Spędzam je w zależności od tego, jak się umawiamy z rodziną. Bardzo często organizuję u siebie w domu, ale też jeżdżę do swojej rodziny na Dolny Śląsk. Myślę, że u nas wyglądają one klasycznie. Klasyka zawsze jest fantastyczna i zawsze jest w modzie. Natomiast tym, czym możemy się wyróżniać na Dolnym Śląsku, to tym, że do nas nie przychodzi święty Mikołaj, tylko pierwsza gwiazdka".
Mikołaj Roznerski: czy spędzi święta z synem?
Mikołaj Roznerski jest tatą 13-letniego syna ze związku z Martą Juras. Wprawdzie miłość nie przetrwała, jednak utrzymują przyjazne relacje, ze względu na Antoniego.
Jak zapewnia aktor, w święta, które dla patchworkowych rodzin bywają trudnym czasem, też nie mają problemu z dogadaniem się:
"Wszyscy spędzamy święta razem, jak czas pozwoli po prostu. Trochę tu, trochę tu".









