Od Nokautu do odcinków na żywo uczestników dzieli już tylko jeden występ. Do tego etapu zakwalifikowało się zaledwie 28 osób spośród kilku tysięcy, które zgłosiły się do 16. edycji "The Voice of Poland". Wydawać by się mogło, że każdy, kto dotarł tak daleko, zrobi wszystko, by przejść dalej. Tymczasem jeden z uczestników drużyny Tomsona i Barona postanowił pójść w zupełnie innym kierunku. Swoim zachowaniem zszokował wszystkich.
Takiego obrotu spraw nikt się nie spodziewał. Szok w "The Voice of Poland"
Sprawcą zamieszania, jakiego w "The Voice of Poland" jeszcze nie było, okazał się Maciej Zieliński - uczestnik, który powrócił do talent show po 11 latach (wcześniej brał udział w 5. edycji).
Dzięki swojemu talentowi krok po kroku pokonywał kolejne etapy. I kiedy wydawać się mogło, że ma szanse, aby trafić do odcinków na żywo, Maciej niespodziewanie wstał z gorącego krzesła i przerwał wypowiedź trenerów.
"Mogę coś powiedzieć? Słuchajcie, siedziałem bardzo długo na tym krzesełku i bardzo wam za to dziękuję, panowie. Powiem tak (…): jesteście rewelacyjny i dla każdego z was muzyka jest drogą, z którą wiążecie przyszłość. Jestem w takim wieku, że wiem, co mam mniej więcej ze sobą zrobić i myślę, że sobie bez tego poradzę. Nie chcę wam tego utrudniać, chłopaki (…) Myślę, że tak będzie łatwiej, panowie" - zaskoczył wyznaniem Maciej Zieliński.
W studiu zapadła cisza, a po chwili wszyscy patrzyli z niedowierzaniem.
Co on robi w ogóle? Cooo?
"Ale do czego zmierzasz?" - dopytywał równie oszołomiony Baron.
"Do tego, żeby Karolina usiadła na moim krzesełku, żebyście nie musieli się zastanawiać. Serio! Jestem tu, gdzie chciałem być, doszedłem do tego etapu, do które chciałem dojść. Potrzebowałem tej adrenaliny po latach. Wystarczy - naprawdę, jest git" - tłumaczył Maciej, chcąc tym samym uratować przed ewentualną eliminacją z programu Karolinę Szkiłądź ze swojej drużyny.
W emocjonalnym zamieszaniu zimną krew udało się zachować jedynie Paulinie Chylewskiej. Prowadząca przejęła kontrolę nad sytuacją i spróbowała przywrócić spokój.
"Maciej, spokojnie. Mam propozycję, żeby Maciek z powrotem zajął swoje miejsce i zostawił tę decyzję wam, co wy na to?" - zasugerowała trenerom dziennikarka.









