Szczęsny przerwał pozowanie i zajął się rodziną. Poruszające, co zrobił
Fani Wojciecha Szczęsnego od kilku dni żyją premierą dokumentu o piłkarzu, który już na dniach trafi na znaną platformę streamingową. Polski piłkarz podobnie jak jego koledzy po fachu doczekał się wyjątkowego uhonorowania. W poniedziałek ubrany w wizytowy strój promował film na oficjalnej premierze. W pewnym momencie rozczulił wszystkich obecnych na wydarzeniu. Wszystko przez jeden gest.
Wojciech Szczęsny w miniony poniedziałek brylował na ściance z ukochaną żoną u boku, promując dokument o jego życiu, który ma odsłonić kulisy jego piłkarskiej kariery. Ikona polskiej piłki doczekała się filmu podobnie jak Robert Lewandowski i Jakub Błaszyczykowski. Film ma pokazywać zupełnie inną twarz Szczęsnego - bardziej prywatną, znaną jego bliskim i znajomym.
W trakcie premiery Szczęsny był rozchwytywany zarówno przez znane osobistości, które wybrały się na premierę, jak również przez bliskich, którzy nie mogli przejść obojętnie wobec tak istotnego wydarzenia i zjawili się, by go wesprzeć.
W pewnym momencie Szczęsny odłożył swoje obowiązki na bok i znienacka przerwał pozowanie po to, by przywitać się ze swoimi bratankami. Nagranie z chwili, w której bramkarz przywitał się z dwójką małych chłopców, przytulając ich i przybijając z nimi piątki, stało się hitem sieci. Wyjątkowa chwila rozczuliła nie tylko wszystkich obecnych na premierze, ale przede wszystkich fanów sportowca. Moment pokazał bowiem, jak Szczęsny ceni sobie rodzinę i chwile z nią spędzone.
Wielu celebrytów zdecydowało się świętować premierę dokumentu o polskim bramkarzu razem z nim i jego żoną. Na ściance pojawiła się m. in. Roxie Węgiel oraz Karolina Pisarek. Wśród gości zabrakło jednak Anny i Roberta Lewandowskich. Taki obrót wydarzeń zaskoczył wszystkich, biorąc pod uwagę, że jeszcze niedawno Marina publicznie opowiadała o tym, jak dobrze układają się ich wspólne relacje w Barcelonie. Podkreśliła wówczas, że wspólnie z mężem bardzo się cieszą, że mają na miejscu polskich przyjaciół.
We wtorek z samego rana przejęta Anna Lewandowska wytłumaczyła w sieci, że nie zdołała towarzyszyć znajomym w ważnym dla nich dniu, ale wspiera ich na odległość.
Nie zdradziła jednak, co sprawiło, że musieli z mężem zrezygnować ze swoich planów.
"Miałam być wczoraj na premierze @wojciech.szczesny1 i @marina_official, ale tym razem wspieram na odległość. Nie mogę się doczekać, kiedy obejrzę dokument, który ukaże się 10 października! Już polecam, bo wiem, że będzie inspirujący, pokazujący też Wojtka i Marinę, jakich nie znacie. Gratulacje kochani!" - napisała na Instastories.
Zobacz też:
Lewandowska z samego rana nadała komunikat. Nawiązała do Szczęsnego
Lewandowska późnym wieczorem zabrała głos. Rzuciła wszystko i pognała do męża
Marina Szczęsna wyznała prawdę o relacji z Lewandowskimi. Tego ludzie nie wiedzieli