Reklama
Reklama

Paulina Smaszcz pokazała się tak w porannym programie. To "wołanie o uwagę"

Paulina Smaszcz nie przestaje zaskakiwać. W ostatnich latach "Kobieta petarda" ponownie znalazła się na ustach wszystkich za sprawą ostrych komentarzy na temat swojego byłego męża i jej nowej partnerki. Celebrytka postanowiła wykorzystać tę popularność, dlatego wkrótce zobaczymy ją w show TVN-u. Gwiazda ogłosiła tę zaskakującą wiadomość w porannym paśmie stacji, gdzie pokazała się w dość kontrowersyjnej kreacji. Wszyscy patrzyli tylko na nią.

Paulina Smaszcz wystąpi w reality show TVN-u. Tak to ogłosiła

Prezenterka współpracująca w trakcie swojej kariery z różnymi kanałami przechodzi w ostatnim czasie drugą popularność. Wszystko to za sprawą publicznego komentowania relacji z byłym mężem i oceniania jego nowego związku. Z uwagi na to o Paulinie Smaszcz znowu zrobiło się głośno. Dla niektórych kobiet stała się wzorem niezależności i siły, ale dla innych - obiektem kpin.

51-latka nic sobie jednak z tego nie robi. W mediach społecznościowych zwraca się bezpośrednio do innych krytykowanych przedstawicielek płci żeńskiej - ostatnio była to m.in. partnerka Marcina Hakiela czy Marianna Schreiber, dla której nagrała nawet wspierającą wiadomość wideo - i zmyślnie korzysta z rozgłosu. Niedawno natomiast potwierdziła w TVN7 coś, o czym plotkowało się od dłuższego czasu.

Reklama

"Moja obecność w programie nie jest przypadkowa, dlatego że ja już przetrwałam wszystko. Królowa dżungli, 'Królowa Przetrwania'..." - oznajmiła wymownie w programie "Mówię Wam" Mateusza Hładkiego. Był to jasny sygnał, że bizneswoman wzięła udział w drugiej edycji reality show. W kolejnej odsłonie formatu nie zabraknie kontrowersyjnych nazwisk.

Równie wielkie emocje, co treść wystąpienia kobiety, wzbudził jej oryginalny strój. Smaszcz pojawiła się bowiem w porannym paśmie, które emitowane jest zaraz po "Dzień Dobry TVN", a więc przed południem, w sporo odsłaniającej, długiej, wieczorowej sukni. Trudno było nie zwrócić uwagi na jej odważnie wyeksponowany przez głęboki dekolt biust czy odkryte przez wysokie rozcięcie nogi.

Paulina Smaszcz pokazała się tak w porannym programie. To "wołanie o uwagę"

Jak można się domyślać, na tle innych gości, m.in. Krzysztofa Rutkowskiego z żoną Mają Rutkowski i synem Krzysztofem Juniorem, ubranych raczej dość (jak na nich) standardowo, kreacja Smaszcz mocno się wyróżniała. Niestety, według wielu wybór ten okazał się zupełnie nietrafiony. Ale jakiś cel na pewno osiągnął - był szeroko komentowany.

"Paulina Smaszcz wybrała hitowy w tym sezonie gorsetowy model sukni wieczorowej z najmodniejszym dekoltem, kultowa czerń i gorący trend dodatków kwiatowych dopełniła wystrzałową całość. Czy słusznie wybrała taki fason i pokazała aż tyle ciała o poranku, paradując z uwolnionym biustem przed kamerami? Patrząc na ilość wyświetleń - zapewne tak, ale patrząc na jakość komentarzy - nie. Stylizacje gwiazd są jednak tyle warte, ile osób na nie reaguje" - oceniła stylistka Ewa Rubasińska-Ianiro w rozmowie z ShowNews.pl.

Ekspertka nie miała wątpliwości, że postawienie na kreację niedopasowaną do pory i okazji stanowiło dobrze przemyślany ruch, zorientowany na osiągnięcie konkretnego efektu.

"To wybitnie wieczorowa stylizacja przeznaczona na czerwony dywan, taką suknię, szanująca swoich fanów gwiazda, zakłada właśnie na takie odpowiednie okazje, bo zaprezentowanie jej o poranku to wyłącznie trik, żeby przyciągnąć zainteresowanie i krzyk o uwagę, gdy zawodzą inne sposoby" - nie miała wątpliwości Rubasińska-Ianiro.

Ekspertka wprost o kreacji Pauliny Smaszcz. Można by tu wiele poprawić

Według rozmówczyni ShowNews.pl nawet jeśli suknia zostałaby założona na dopasowane do jej charakteru wydarzenie, to i tak wymagałaby kilku poprawek. Tak elegancka kreacja powinna łączyć się z równie wyrazistym makijażem oraz specjalnie podtrzymującą biust bielizną, która nie tylko zapewnia noszącej ją komfort, ale i zapobiega opadaniu materiału czy zniekształceniu sylwetki. 

Rubasińska-Ianiro zrezygnowałaby też ze skracających sandałków na rzecz klapek na szpilce. Zupełnie odrzuciłaby natomiast wpięty przy dekolcie kwiat, który niepotrzebnie deformował wcięcie.

"Efekt końcowy niestety nie powala - szczególnie w surowym i niekorzystnym świetle poranka. Wniosek: kreacje wieczorowe sprawdzają się wieczorem. W magii sztucznego światła całość wyglądałaby dużo ciekawiej i na miejscu" - podsumowała ekspertka w wypowiedzi dla ShowNews.pl.

Zobacz też:

Paulina Smaszcz ujawnia prawdę o swoim zdrowiu. Nie jest kolorowo

Zaskakujące wyznanie Pauliny Smaszcz. Chodzi o Marcina Hakiela

Przykre wieści przyszły dzień przed. Paulina Smaszcz ma powody do wstydu?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paulina Smaszcz | "Dzień Dobry TVN" | Królowa przetrwania
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama