"Ich Troje" jest fenomenem lat 2000. Ich piosenki nucili wszyscy
Historia zespołu "Ich Troje" sięga lat 90. To właśnie wtedy Michał Wiśniewski i Jacek Łągwa spotkali się po raz pierwszy. Szybko zaczęli pracę nad wspólnym projektem - klubem karaoke. W tym samym czasie zajęli się realizacją musicalu, który był początkiem ich drogi muzycznej.
Pierwszą wokalistką "Ich Troje" była Magda Femme, którą artyści dostrzegli na imprezie w swoim klubie. Kobieta współpracowała z Wiśniewskim i Łągwą przez sześć lat.
Z biegiem czasu kariera zespołu zaczęła się rozkręcać, a kolejne wydawane albumy stawały się prawdziwymi hitami. Przez lata fani mówili nie tylko o muzyce, którą tworzył zespół "Ich Troje", ale także o życiu prywatnym Michała Wiśniewskiego, które pełne było skandali i kolejnych romansów z wokalistkami.
"Ich Troje" wciąż nie zwalnia tempa. Wiśniewski wie, jak zrobić wokół siebie zamieszanie
W tym roku o zespole "Ich Troje" znów zrobiło się głośno. Na początku roku poznaliśmy nową (już ósmą) wokalistkę grupy. Martyna Majchrzak od razu miała przed sobą trudne zadanie, jednak zdobyła dość dużą sympatię fanów.
Wiśniewski i Łągwa w czerwcu świętowali 30-lecie działalności artystycznej podczas koncertu w Operze Leśnej w Sopocie. Impreza przyciągnęła tłumy fanów i po raz kolejny pokazała, że do utworów zespołu potrafią się bawić wszystkie pokolenia.
Na wydarzeniu pojawiły się dwie byłe żony lidera grupy - Mandaryna oraz Dominika Tajner, a także jego obecna ukochana - Pola. Cóż to było za spotkanie.
Michał Wiśniewski ma jasno wytyczoną drogę kariery. Media społecznościowe to tylko zabawa
Michał Wiśniewski od jakiegoś czasu prężenie rozwija swoje konta w mediach społecznościowych. Ciekawą stronę jego życia można było zobaczyć na TikToku. Jak się okazuje, przygoda wokalisty z tą aplikacją rozpoczęła się przypadkiem. Wszystko zainicjowała jego córka, która prowadząc ojcu konto, chciała sobie trochę zarobić.
"Moja córka chciała zarobić na wyjazd do Stanów Zjednoczonych, no to zrobiła kilka TikToków" - przyznał Wiśniewski w rozmowie z "Telemagazynem".
Michał Wiśniewski nie ma więc zamiaru nagle porzucać kariery muzycznej dla świata internetowego. Wciąż pozostaje przy swojej największej pasji.
"Jeżeli myślisz, że będę tiktokerem i influencerem, to nie, my dalej robimy swoje ze spokojem" - zadeklarował.









