Daria Ładocha po 24 latach rozstała się z partnerem. Długo zwlekała, by to ogłosić
Daria Ładocha jest pisarką i blogerką kulinarną oraz dyplomowanym coachem zdrowia. Popularność przyniosło jej pojawianie się w kuchni "Dzień Dobry TVN" oraz bycie prowadzącą "Azji Express".
Jej życie prywatne od dawna było stabilne i uporządkowane. Wszystko zmieniło się w ubiegłym roku, gdy po 24 latach rozstała się z ojcem swoich dwóch córek, a jednocześnie jej własnym menedżerem. Po raz pierwszy powiedziała o tym publicznie niemal rok później.
"Staliśmy się smutnymi ludźmi. Nie chciałam się z tym skonfrontować, więc uciekałam w pracę. Ale po powrocie z planu 'Azji Expres' wiedziałam, że dłużej tak nie wytrzymam. To była potwornie trudna decyzja, do której podjęcia nie byłam przygotowana, ale czułam, że muszę to zrobić. I to teraz albo nigdy. Powiedziałam Bartkowi, że każdy z nas zasługuje na radość życia i beztroski uśmiech. I że nie jest jeszcze za późno, żebyśmy je odzyskali, ale żeby to zrobić, musimy się rozstać, bo gdy jesteśmy razem, to nam nie wychodzi" - mówiła szczerze w kwietniu w rozmowie z Plejadą.
W najnowszym wywiadzie przyznała, jak obecnie wyglądają jej relacje z byłym i czy ma już kogoś innego na oku.
Ładocha spędziła z nim prawie ćwierć wieku. Tak teraz wyglądają ich relacje
Ładocha przyznała, że bardzo trudno było jej się pogodzić z rozstaniem i ze wszystkim, co za nim idzie.
"Najtrudniej się rozstać z projektem 'Rodzina'. Z wszystkim, z wyobrażeniem o tej osobie. Bardzo trudno się pogodzić z tym, że osobno jesteśmy innymi ludźmi, (...) że wartości, które były nasze wspólne, po rozstaniu całkowicie się zmieniają. (...) A potem brakuje ci go po prostu jako człowieka, przyjaciela trochę. Bo ja całe życie byłam z nim" - wyznała w rozmowie z Małgorzatą Ohme.
Na razie ekspartnerzy wciąż starają się przyzwyczaić do nowej sytuacji.
"My jesteśmy, myślę, na etapie budowania nowej naszej relacji jako rodziców. Cały czas na nowo, cały czas jesteśmy w tym procesie. Ale też nauczyłam się pewnego rodzaju cierpliwości, że nie wszystko musi być od razu i po prostu daję temu czas i przestrzeń" -dodała w cyklu "Life No Makeup".
Na ten moment Ładocha nie jest gotowa na nową relację.
"W tym roku właśnie też utraciłam inną bardzo bliską relację. Nawet powiedziałam w jednym wywiadzie, że dużo mężczyzn odeszło ode mnie w tym roku i to z różnych przyczyn: czy to przyjaciele, czy to miłości, i chyba zakończę ten rok taką kropką" - przyznała.
Ładocha od ponad roku jest singielką. Nigdy wcześniej nie była na randce
Prezenterka wcale nie jest podekscytowana wizją wchodzenia w nowy związek.
"Ja nie wiem, czy bym chciała, czy bym nie chciała, bo ja nawet nie mam takiego postulatu w głowie teraz, ani nie mam takiego czasu. Bo ja nie byłam nigdy na randce. Poznałam Bartka i zakochałam się od razu" - wyjawiła.
Ładocha zdradziła, że kiedyś usłyszała od pewnego mężczyzny, że nie jest odpowiednio (tj. w sukienkę i szpilki) ubrana na randkę. Wykorzystała więc okazję, by podpytać bardziej doświadczoną w tym temacie rozmówczynię.
Ohme skomentowała, że dla Ładochy takie spotkania z pewnością będą frustrujące, bo jest bardzo szczera i autentyczna. Daria zażartowała, że najchętniej poszłaby na randkę do kina, bo tam nie trzeba nic mówić. Przyznała też, że nie wie nawet, jak wygląda ikonka najpopularniejszej na rynku aplikacji randkowej.
Po tym, co o usłyszała od Ohme o jej doświadczeniach randkowych, Ładocha była przerażona.
"Straszne rzeczy mi opowiedziałaś, naprawdę. Ja tu przyszłam z taką dobrą intencją i nadzieją. (...) Teraz po tym, co ty mi powiedziałaś, jestem przerażona" - mówiła.
ZOBACZ TAKŻE:
Daria Ładocha zachęca do rozsądku przed świętami: "Może być sześć dań"
Ładocha przekazała wieści z domu. Oto co oprócz rozstania się u niej naprawdę działo
Ładocha skwitowała świąteczne ceny Gessler. Nie gryzła się w język. "Przecież wiadomo..."








