Kożuchowska nie gryzła się w język ws. Nawrockiej. Ma konkretne zastrzeżenia
Niedawno minął miesiąc od momentu, w którym Marta Nawrocka została pierwszą damą. W tym okresie, ale i wcześniej, wiele znanych osób i ekspertów wypowiadało się na temat jej prezencji czy generalnie aktywności w przestrzeni publicznej. Teraz do grona komentatorów dołączyła również Małgorzata Kożuchowska. I ma pewne zastrzeżenia.
Marta Nawrocka budziła ogromne zainteresowanie nawet jeszcze zanim oficjalnie została pierwszą damą. Po objęciu urzędu przez jej męża oczywiście nic się w tej kwestii nie zmieniło. Wielu ludzi, w tym ekspertów z różnych dziedzin, pilnie śledzi jej działalność publiczną czy poddaje ocenie stylizacje kobiety.
Od komentarzy nie stronią też i znane osoby. Do tej pory na temat prezydentowej wypowiadały się m.in. Dominika Chorosińska, Monika Olejnik, Danuta Martyniuk, Tomasz Jacyków, Ewa Wachowicz, Grażyna Szapołowska, Anna Popek czy Małgorzata Rozenek.
A teraz do tego grona dołączyła Małgorzata Kożuchowska.
Kilka dni temu upłynął miesiąc od momentu od momentu objęcia przez Nawrocką nowego stanowiska.
"Pierwszy miesiąc w nowej roli. Miesiąc pełen rozmów, spotkań i ciepła, którym nas obdarzacie. Dziękujemy, że jesteście blisko" - napisała wówczas w mediach społecznościowych.
Pod postem posypały się w przeważającej większości pozytywne komentarze. Internauci docenili 39-latkę m.in. za wyczucie stylu i ogólną prezencję. Wspomniana wyżej aktorka najwyraźniej podziela ich zdanie.
"Jest dobrze, może być jeszcze lepiej. Myślę, że ma superfigurę, w sensie bardzo wdzięczną do ubierania. Jest w ogóle bardzo atrakcyjną kobietą. Ma superfryzurę, to też dużo pomaga" - oceniła w rozmowie z Andrzejem Sołtysikiem w podcaście Świata Gwiazd.
Ale miała pewne zastrzeżenia.
Choć Kożuchowskiej generalnie podoba się sposób ubierania Nawrockiej, której zaletą jest - jak powiedziała aktorka - "brak kompleksów", to jednak zwróciła uwagę na pewien aspekt, który według niej wymaga poprawy.
"Trochę luzu bym wrzuciła w to. Trochę bym odpięła ten przysłowiowy guziczek. Ale rozumiem, że też są takie sytuacje, w których chcesz się czuć tak właśnie zapięta. Myślę, że naprawdę jest potencjał" - podkreśliła.
Choć ostatnio pierwsza dama nie uniknęła drobnej modowej wpadki, to jednak koniec końców nie tylko kreacje się liczą.
"Cały czas powtarzam - i chciałabym, żeby to mocno wybrzmiało: naprawdę nie jest istotne, czy jest dobrze, czy bardzo dobrze, czy poprawnie, czy rewelacyjnie w jej wyglądzie zewnętrznym. Ja bym chciała, żeby to była taka pierwsza dama, która zjednoczy Polaków (...). Mnie się marzy, żeby ona była taką pierwszą damą, która dotknie takich spraw, że będzie przedstawicielką wszystkich kobiet - bez względu na podziały. Dla mnie ważne jest to, co będzie robiła, co będzie mówiła, a to, czy będzie miała rękaw krótszy, czy dłuższy... Umówmy się - cały czas mówimy, żeby wizerunek nie świadczył o nas" - mówiła Ewa Minge w rozmowie z Kozaczkiem.
Zobacz też:
Wieści ws. Nawrockiej nadeszły dokładnie po miesiącu. Wystarczyło jedno zdanie
Tylko zobaczyła Nawrocką i wiedziała od razu. Domysły się potwierdziły
Stylistka oceniła strój Nawrockiej na inauguracji roku. Podkreśla jedno [POMPONIK EXCLUSIVE]