Dzień po pogrzebie Kołaczkowskiej to znaleziono na jej grobie. Łzy same płyną
Joanna Kołaczkowska zmarła w nocy z 16 na 17 lipca w wieku 59 lat. Jej pogrzeb odbył się 28 lipca w Warszawie i przyciągnął tłumy. Na ostatnie pożegnanie artystki przybyli jej bliscy, fani oraz wiele gwiazd. Dzień po uroczystości na grobie znaleziono niezwykłe przedmioty i poruszający do głębi list. Oto szczegóły.
Joanna Kołaczkowska została pochowana na Powązkach w Warszawie. 28 lipca odbyła się zarówno msza żałobna, jak i uroczystość świecka. Później kondukt żałobny, na którym pojawiły się tłumy, skierował się na cmentarz. Artystka została pochowana tuż obok Stanisława Tyma, którego darzyła wielką przyjaźnią.
Na pogrzebie pojawiła się rodzina Joanny, w tym jej siostra Agnieszka oraz były mąż - Krzysztof. Nie zawiodły też znane osobistości z artystycznego świata. Na uroczystości pogrzebowej pojawili się między innymi Edyta Bartosiewicz, Katarzyna Żak, Emilia Krakowska, Robert Motyka, Adrianna Borek, Szymon Majewski, Robert Górki, Dariusz Kamys czy Marzena Rogalska. Wielu z nich wygłosiło specjalne przemówienia, w których dzielili się osobistymi wspomnieniami o zmarłej.
Po pogrzebie w sieci pojawił się wpis pożegnalny na profilu "Kabarety na żywo" Polsatu.
"[...] Twoje odejście pozostawiło pustkę, której nie da się wypełnić. Ale wierzymy, że tam, gdzie teraz jesteś, rozbrzmiewa śmiech, który tak pięknie potrafiłaś wywoływać. Przyjaciele z Polsatu" - brzmi komunikat.
Bardzo podobne emocje towarzyszyły osobom, które zostawiły na grobie liczne pamiątki i przedmioty o symbolicznym znaczeniu. "Fakt" relacjonuje, że na miejscu pochówku znalazł się między innymi bilet na najnowszy program Kołaczkowskiej, który planowany był na sobotę 30 sierpnia. Znaleziono też list na różowej kartce:
"Do zobaczenia na Niebieskich Polach i Łąkach - dla Ciebie: Te kwiaty i zioła z ziemskich pól i łąk - one nic nie kosztowały" - brzmi treść liściku.
Zobacz też:
Andrus czekał do pogrzebu Kołaczkowskiej. Teraz wyjawił