Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Opinie jurorów wzbudzają kontrowersje wśród widzów "Tańca z gwiazdami". Iwona Pavlović nie chce zmieniać swojego zdania
Barbara Bursztynowicz, choć na parkiecie "Tańca z gwiazdami" nie radzi sobie najlepiej, to i tak budzi ogromną sympatię widzów, którzy chętnie oddają na nią głosy. Wiele osób widzi nawet aktorkę w finale programu.
Nieco inne zdanie na ten temat mają jurorzy show, a w szczególności Iwona Pavlović. Tancerka przyznaje aktorce bardzo niskie noty, a to nie podoba się fanom Basi.
Mimo negatywnego odbioru Iwona Pavlović nie ma zamiaru zmieniać swojego podejścia do Bursztynowicz. W ostatnim wywiadzie podkreśliła, że program wszedł już taki etap, kiedy ważne są zarówno umiejętności, jak i emocje. W Iwonie taniec i historia Barbary Bursztynowicz nie wywołują już tak silnych uczuć, dlatego jurorka nie przyznaje jej wysokich ocen.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w każdą niedzielę o 19:55 w Polsacie i na Polsat Box Go.
Barbara Brusztynowicz odniosła się do ocen Iwony Pavlović. Już się przyzwyczaiła
Barbara Bursztynowicz w rozmowie z naszym portalem postanowiła wyjawić, co sądzi o tym, że od Iwony Palvović dostaje tak niskie noty. Aktorka z pokorą przyjmuje każdą uwagę, bo wie, że jurorka ocenia ją zgodnie ze swoimi standardami.
"Pani Iwona jest profesjonalistką. Ja nie jestem. To jest jej prawo i nawet pewnie obowiązek, żeby oceniać technikę" - powiedziała Bursztynowicz.
Aktorka jest świadoma tego, że jej występy nie będą tak profesjonale jak innych, młodszych uczestników. Co tydzień stara się jednak pokazać na parkiecie z jak najlepszej strony. Mimo tego, że jurorzy nie dają jej najwyższych not, to może liczyć na głosy od widzów. To przede wszystkim one pomagają parze numer 8. przechodzić do kolejnych odcinków.
"Ja czuję sympatię ze strony jurorów. Pomijam oceny. One są najniższe. Myśmy się już przyzwyczaili z Michałem, ze one nie będą wyższe" - stwierdziła aktorka.
Barbara Bursztynowicz nie ma zamiaru dyskutować z ocenami jury. Chce bawić się w programie, a przede wszystkim postępować zgodnie ze swoim sumieniem.
"Ja naprawdę dojrzewam tutaj. Jestem na takim etapie, ze taniec zaczyna mi sprawiać przyjemność" - stwierdziła szczerze.
Michał Kassin potwierdził, że jego podopieczna rzeczywiście nie tańczy najlepiej technicznie, ale z tygodnia na tydzień stara się poprawiać swoje umiejętności.
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









