Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Mikołaj "Bagi" Bagiński zwycięzcą "Tańca z gwiazdami"
Za nami kolejna edycja "Tańca z gwiazdami". Jubileuszowa odsłona słynnego show Telewizji Polsat od samego początku obfitowała w niespodzianki i zaskakujące zwroty akcji.
Wielkie poruszenie wywołał pocałunek Agnieszki Kaczorowskiej i Marcina Rogacewicza, a także to, że para odpadła już w siódmym odcinku.
Do finału nie udało się także awansować lubianej przez pozostałych uczestników Barbarze Bursztynowicz, a nawet jednej z głównych faworytek - Katarzynie Zillmann.
Największe emocje czekały jednak w rozstrzygającej rywalizacji - po Kryształową Kulę sięgnął bowiem Mikołaj "Bagi" Bagiński, tańczący w parze z Magdą Tarnowską.
Influencer sam nie krył zaskoczenia triumfem w "TzG".
"Nie spodziewaliśmy się kompletnie, że możemy wygrać 'Taniec z gwiazdami' (...). Wiedziałem, że jest dużo widzów, wiedziałem, że osoby na nas głosują (...), ale nie spodziewałem się do końca tego" - zdradził w rozmowie z Pudelkiem.
Jakby tego było mało, Mikołaj Bagiński ujawnił, że całą swoją wygraną w wysokości 200 tysięcy złotych przeznaczy na cele charytatywne.
Bagi nie mógł liczyć na wsparcie ze strony jurorów?
Nic więc dziwnego, że niespodziewana wygrana 24-latka wywołała falę komentarzy. Uznanie dla sukcesu Bagiego jest ogromne, ponieważ wiele osób uważa, że gwiazdor internetu musiał zmagać się nie tylko z rywalami, ale także z jurorami, którzy zdaniem widzów nie okazywali mu niemal żadnego wsparcia.
Czy sam zainteresowany miał podobne odczucia?
"Nie, ja czułem, że mieliśmy wsparcie. Rafał Maserak, zawsze jak go gdzieś mijałem na korytarzu, mówił 'tak dalej, (...) ciśnijcie. Podeszło później jury po programie, pogratulowało nam bardzo miło, powiedziało nam dużo miłych rzeczy" - zdradził zwycięzca "TzG" dziennikarce Pudelka.
Mimo wszystko Rafał Maserak przyznał po finale, że o rozstrzygnięciu jubileuszowej edycji zadecydowały nie umiejętności taneczne, a wsparcie ze strony fanów.
"Ten program opiera się na popularności osób, które przychodzą do tego show. Często tak właśnie bywało w finałach, że w finale był fantastyczny taniec, ale jednak osoba, która miała mniejsze umiejętności taneczne, wygrywała swoją popularnością. No i dzisiaj mamy ten przykład, że tutaj jednak wiara kibiców i fanów Bagiego stanęła na wysokości zadania i zagłosowała" - ocenił juror "TzG" w rozmowie z Plotkiem.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" na Polsat Box Go.
Zobacz również:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych








