Materiał zawiera linki partnerów reklamowych
Wielki finał "TzG". Kto wygrał?
Każdy odcinek "Tańca z gwiazdami" wywołuje wielkie emocje w widzach i uczestnikach, ale jak zwykle najwięcej wrażeń towarzyszy temu ostatniemu w sezonie. To przecież właśnie wtedy dowiadujemy się, kto głosami widzów wygrywa upragnioną Kryształową Kulę i nagrody pieniężne.
Tym razem laury powędrowały do Mikołaja "Bagiego" Bagińskiego i Magdaleny Tarnowskiej. Kolejne miejsca na podium zajęli odpowiednio Maurycy Popiel i Sara Janicka oraz Wiktoria Gorodecka i Kamil Kuroczko.
Oglądaj "Taniec z gwiazdami" w Polsat Box Go
W niedzielę, 16 listopada w studiu po raz ostatni znaleźli się też wszyscy kandydaci do zwycięstwa, którzy mieli okazję ponownie, choćby i na chwilę, pokazać się na parkiecie. Widać, że wśród byłych zawodników panowała znakomita atmosfera, wszyscy kibicowali też pozostałym w rywalizacji.
Niespodziewanie na kilka godzin przed rozpoczęciem programu na żywo sieć obiegły zaskakujące nagrania z Barbarą Bursztynowicz w roli głównej. Kto by się spodziewał...
Kilka godzin przed finałem "TzG" wyszło na jaw ws. Bursztynowicz. Za kulisami doszło do scen
Aktorka, której największą popularność przyniosła rola w "Klanie", szybko zyskała sympatię i życzliwość widzów oraz innych uczestników. Aleksander Sikora ukuł nawet nośne zawołanie "Basia do finału", które szybko podłapali inni. Niestety 71-latce i trenującemu ją Michałowi Kassinowi udało się dotrzeć tylko (a raczej aż!) do ćwierćfinału.
Bursztynowicz musiała jednak pojawić się w ostatnim epizodzie show. W ciągu dnia na oficjalnym profilu "TzG" na Instagramie udostępniono nagrania wspomnianego tancerza, na których widać przygotowania i próby do pokazu. Przy okazji wyszło na jaw, że Basia weszła w zaskakującą interakcję z muzyczną gwiazdą wieczoru, czyli Calumem Scottem.
Występ Brytyjczyka, który dał produkcji konkretną listę wymagań, był jednym z najważniejszych wydarzeń wieczoru. Najpierw zaśpiewał on swój wielki przebój, "You are the Reason" (sprawdź!), podczas walca byłych uczestników show, a potem wykonał "I Wanna Dance With Somebody (Who Loves Me)" (sprawdź!) w niezwykłym wirtualnym duecie z Whitney Houston.
Ale zanim zachwycił widzów swoim śpiewem, sam zachwycił się Basią Bursztynowicz...
Bursztynowicz nie mogła się powstrzymać. Za kulisami "TzG" doszło do scen
Jak głosi podpis na wideo, wokalista ponoć powiedział kobiecie, że jest "glamorous" (ang. olśniewająca, wspaniała) i ją przytulił. Wyraził też nadzieję, że wygra, najwyraźniej nie wiedząc, że nie ma już na to szans. Aktorka mu podziękowała, a kiedy ten się odwrócił, zaczęła dosłownie skakać z radości ku rozbawieniu kilku znajdujących się obok osób.
Zapytał ją również, czy od zawsze tańczyła i czy liczyła na wygraną w "TzG", a kiedy z rozbrajającą szczerością dwukrotnie zaprzeczyła, piosenkarz szczerze się roześmiał.
Podoba mi się to
- przyznał.
"Calum Scott największym fanem Basi Bursztynowicz" - można przeczytać na nagraniu.
Uroczo!
Zobacz również:
Materiał zawierał linki partnerów reklamowych









