Za nami finał jubileuszowej edycji "TzG". Kto wygrał?
Emocje po finale "Tańca z gwiazdami" wciąż nie opadają. Wszystko to za sprawą ostatecznego wyniku rozgrywki, który wielu nie przypadł do gustu. Kryształowa Kula powędrowała bowiem w ręce Mikołaja "Bagiego" Bagińskiego i Magdaleny Tarnowskiej.
Niektórzy uważają, że laury te zdecydowanie bardziej należały się Wiktorii Gorodeckiej i Kamilowi Kuroczce (trzecie miejsce) czy Maurycemu Popielowi i Sarze Janickiej (drugie). O zwycięstwie influencera przesądziła natomiast jego ogromna popularność w sieci i wsparcie o wiele liczniejszego niż w przypadku konkurentów grona fanów.
Maja Bohosiewicz, Dominika Chorosińska czy Maffashion dostrzegły w parze numer 9 jednak więcej zalet, dzięki którym mogła ona triumfować w finale. Ale jurorzy wprost mówili o swoim rozczarowaniu...
Jurorzy "TzG" nie kryją zawodu po werdykcie. Jest apel o zmiany
Zarówno Iwona Pavlović w wypowiedzi dla Pomponika, jak i Rafał Maserak w jednym z wywiadów tuż po zakończeniu show mówili wprost, że werdykt telewidzów nie zgadza się z ich własnym i że w tym przypadku zadecydowała przede wszystkim popularność.
O krok dalej poszedł Tomasz Wygoda. Ekspert przyznał, że spodziewał się takiego obrotu spraw, gdyż kluczową rolę odegrały tu "osoby, [które] kochały już Bagiego, zanim zaczął tańczyć, i one nie patrzyły, czy on jest lepszy od Wiktorii, czy od Maurycego, po prostu one bezwarunkowo go kochają i głosują". Wystosował nawet swego rodzaju apel.
"(...) Może będzie w trakcie dalszych edycji jakaś zmiana, może będą jednak nam dawali trochę więcej głosów niż tylko publiczności. Publiczność jest bardzo ważna, może to jakoś bardziej to zrównoważą. Zobaczmy, jak się potoczą losy..." - mówił Super Expressowi.
Wydaje się, że to właśnie do niego zwrócił się Bagiński.
Dwa dni po finale Bagi chciał odesłać Kryształową Kulę. "Przynajmniej chwilę się nacieszyłem"
Twórca internetowy od razu po finale odpowiedział na krytykę widzów. Bez oporów ujawnił też, jak zachowali się wobec niego sędziowie po ogłoszeniu werdyktu. A teraz ponownie, choć tym razem w żartobliwy sposób, zareagował na zamieszanie wokół swojej osoby.
W odpowiedzi na krytykę opublikował w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać, jak pakuje statuetkę do kartonu, owijając ją uprzednio folią bąbelkową.
"(...) Kiedy musisz odesłać swoją Kryształową Kulę, bo okazało się, że jednak nie potrafisz tańczyć..." - napisał z nieukrywanym smutkiem.
Przynajmniej chwilę się nacieszyłem
- dodał w opisie.
Uwagę wszystkich zwróciło imię adresata. Mikołaj "wysłał" bowiem przesyłkę do Tomka. Nietrudno się domyślić, że najpewniej chodziło o Tomka Wygodę.
Nieoczekiwanie wpis skomentował Jacek Jeschke, tancerz kilkukrotnie występujący w "TzG", który jeszcze na parkiecie wspólnie z Bagim cieszył się z wygranej.
"Do: Tomek! To niech się Tomek cieszy. Bagi, mam tych kul trochę... Jedną mogę Ci oddać, bo na nią zasłużyłeś!" - napisał.
Przypomnijmy, że 34-latek trzykrotnie sięgał po główną wygraną, tańcząc z Anną Karczmarczyk, Anitą Sokołowską i Marią Jeleniewską.









