Niecodzienne sceny w "Pytaniu na śniadanie". Łukasz Nowicki musiał się ze wszystkiego tłumaczyć
Łukasz Nowicki i Joanna Górska tworzą jeden z najbardziej lubianych duetów prowadzących "Pytania na śniadanie". Nic dziwnego, że ich zniknięcie mocno zaniepokoiło fanów porannego pasma telewizyjnej Dwójki. Na szczęście okazało się, że nieobecność była jedynie chwilowa.
Widzowie "Pytania na śniadanie" zdążyli się już przyzwyczaić do ciągłych zmian w programie i roszad w składzie prowadzących. Po zmianach w zarządzie Telewizji Polskiej z flagowego programu Dwójki zniknęły wszystkie twarze kojarzące się z prezesurą Jacka Kurskiego.
Niestety po zatrudnieniu nowych gospodarzy okazało się, że oglądalność śniadaniówki spada i jest nieporównywalnie niższa od tego, co format notował za czasów dobrej zmiany.
W końcu zdecydowano się na odważny krok i media obiegła zaskakująca wiadomość o zwolnieniu z posady szefowej "PnŚ" Kingi Dobrzyńskiej, którą na tym stanowisku zastąpiła Barbara Dziedzic.
Na tym jednak nie koniec - grona prezenterów "PnŚ" ponownie dołączył Łukasz Nowicki, który pozostał na Woronicza w roli prowadzącego "Postaw na milion".
Od kilku miesięcy aktor tworzy duet z Joanną Górską.
Niedawno 51-latek znów zrobił sobie przerwę od "PnŚ" i nagle zniknął z anteny. Część widzów spodziewała się, że niebawem producenci kolejny raz poinformują o zwolnieniach w ekipie porannego cyklu Telewizji Polskiej.
Tym razem jednak okazało się, że powodem nieobecności eksmęża Haliny Mlynkovej był po prostu zwykły urlop.
Po powrocie z wakacji popularny prezenter wrócił do programu. Jego obecność wywołała spore poruszenie w studiu.
Jakby tego było mało, do "PnŚ" zawitała Joanna Górska, która także udała się na odpoczynek.
"Chwilę ich nie było, ale już wrócili" - zapowiadali twórcy w mediach społecznościowych.
"W redakcji, w studiu, wszyscy umieraliśmy z tęsknoty przez ostatni czas, bo nie było ich" - powiedziała Dominika Matuszak.
"A on to już w ogóle nas opuścił, zapomniał prawie" - dodała.
Łukasz Nowicki postanowił "wytłumaczyć się" z absencji i pochwalił się, jak minęły mu dni wolne od pracy.
"Kochani, ja byłem tylko w Algierii, do której trudno się dostać, ale kraj polecam, piękny" - zdradził.
"Ile razy pomyślałeś, żeby nie wracać?" - zapytała aktora Agnieszka Dziekan.
"Ani razu" - odparł z rozbrajającą szczerością gospodarz "Postaw na milion".
Zobacz też:
Joanna Górska nadała emocjonalny komunikat. Wprost o zmaganiach z chorobą
Opczowska straciła pracę w "Pytaniu na śniadanie". Tym teraz się zajmuje
Anna Lewandowska zadebiutowała w "Pytaniu na śniadanie". Robert Stockinger zabrał głos