Karolina Gilon zaczęła szukać nowej pracy. Nie poszło jej za dobrze
Karolina Gilon obecnie spełnia się przede wszystkim w roli mamy. Wraz z ukochanym Mateuszem Świerczyńskim wychowuje syna Franciszka. Swoją codzienność prezenterka relacjonuje oczywiście na Instagramie. Jej profil śledzi ponad 650 tysięcy osób. Fani są niezwykle ciekawi nie tylko szczegółów z życia pary, ale także produktów, które celebrytka z chęcią reklamuje na swoim profilu.
Karolina Gilon nie ukrywa tego, że za jakiś czas chciałaby wrócić do pracy w telewizji. Ostatnio poczyniła pierwsze kroki ku temu. Szybko okazało się jednak że przegrała walkę o stanowisko z bardziej doświadczoną prezenterką.
Karolina Gilon starała się o nową posadę. Wygryzła ją gwiazda TVN-u
Karolina Gilon jakiś czas temu informowała, że bierze udział w castingu na nową prowadzącą programu "Mam Talent". Przypomnijmy, że dotychczasowa gospodyni show Agnieszka Woźniak-Starak zrezygnowała ze swojej posady po dwóch sezonach.
Wielu internautów myślało, że Gilon nową posadę ma w kieszeni. W końcu swoją karierę zaczynała od udziału w programie "Top Model". Powrót do stacji po latach mógł być dużym przełomem w jej karierze.
W zeszłą niedzielę okazało się jednak, że producenci "Mam Talent" podjęli decyzję o zaangażowaniu do programu Pauliny Krupińskiej. Prowadząca "Dzień dobry TVN" będzie miała okazję sprawdzić się w nowej roli. U jej boku wystąpi Jan Pirowski.
Karolina Gilon skomentowała przegraną z Pauliną Krupińską. Nie ma żalu
W związku z tym, że Karolina Gilon oficjalnie mówiła o tym, że stara się o nową posadę, jej fani byli ciekawi jak czuje się z tym, że nie udało jej się wygrać castingu. Podczas ostatniej serii Q&A na Instagramie celebrytki pojawiły się oczywiście pytania dotyczące tej kwestii.
Karolina Gilon postanowiła zachować spokój i wyjaśnić, jak podchodzi do tej sytuacji.
"Szkoda, aczkolwiek to jest trochę tak, jak wam mówiłam - casting na program to jest, jakbyście szli na rozmowę o pracę. Czasami dostajecie tę robotę, a czasami po prostu nie. W tym przypadku się nie udało, czekam dalej, bo ja uważam, że do mnie w życiu przychodzą rzeczy, które są po prostu dla mnie" - wyjaśniła.
Przy okazji Karolina pogratulowała Paulinie zdobycia nowej roli. Życzyła jej także powodzenia w pracy na planie.
Zobacz też:
Gilon zabrała głos ws. związku. W tle problemy i pomoc specjalisty
Karpiel-Bułecka potwierdził ponure doniesienia. To jednak nie były plotki
Karpiel-Bułecka i Krupińska o powiększeniu rodziny. Jednak nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa








