Radosław Majdan pochwalił się osiągnięciami w karierze
Radosław Majdan przez wiele lat był znany jako bramkarz w lidze klubowej i reprezentacji Polski w piłce nożnej. Występował między innymi z Pogonią Szczecin i Polonią Warszawa, a z Wisłą Kraków dwukrotnie sięgnął po mistrzostwa Polski. W reprezentacji kraju uczestniczył w Mistrzostwach Świata 2002. Ten etap kariery zakończył w 2010 roku, ale wciąż zajmuje on ważne miejsce w jego sercu.
"Piłka nożna zawsze była dla mnie numerem jeden i w sumie jest tak do dzisiaj. [...] Nie wiem, czy kiedykolwiek jeszcze zostanie stworzona tak dobra drużyna w Polsce, jaką my wtedy byliśmy" - wyznał z dumą w nowym odcinku podcastu "Radiowóz" radia RMF MAXX.
Po zakończeniu kariery sportowej nie zniknął z mediów - wręcz przeciwnie, zaczął się w nich pojawiać jeszcze częściej.
Radosław Majdan rozmyśla o miliardzie złotych
Kiedy Majdan przestał grać, najpierw został rzecznikiem klubu Polonia Warszawa. W kolejnych latach rozwijał działalność biznesową i na stałe został komentatorem sportowym Ekstraklasy. Występował nawet w epizodycznych rolach w filmach i serialach (jako on sam lub komentator sportowy właśnie). W 2019 roku wrócił na boisko i występuje z klubem Śląsk Wrocław Blind Football.
Dziś Radosław traktuje pracę w mediach jako naturalny ciąg dalszy, wynikający z jego wcześniejszej kariery sportowej. Przyznaje też, że uwielbię mieć zajęcie i pracowałby, nawet gdyby był miliarderem, bo zwyczajnie sprawia mu to przyjemność.
"Ja muszę pracować, bo ja nie mógłbym nie pracować. Jakbym miał dzisiaj miliard złotych, to też bym pracował, ponieważ praca mnie nakręca" - przyznał w rozmowie z Przemkiem Kuberą i Karoliną Pańczyk w RMF MAXX.
Co ciekawe, nieco inne podejście przedstawiła nie tak dawno Małgorzata Rozenek, mówiąc o swoim majątku.
Małgorzata Rozenek o pracy i wydatkach
Rozenek w ostatnim czasie lubi rozprawiać w mediach o swoim majątku. Już w 2024 roku w wywiadzie dla Onet Kobieta, przyznała, że jako influencerka nawiązująca współprace reklamowe, ma "na pewno jedne z najwyższych stawek na polskim rynku".
W niedawnej rozmowie z "Vivą!" pochwaliła się, że podczas zakupów nie sprawdza cen produktów, miała za to szczegółowy plan, na co wyda pierwszy zarobiony milion. Praca jest wyraźnie dla niej nie tyle przyjemnością, co sposobem na zapewnienie rodzinie stabilnej przyszłości.
W Onecie stwierdziła, że jest osobą "dobrze zarabiającą, ale zdecydowanie nie tyle, żeby mogła pozwolić sobie na nieprzejmowanie się przyszłością".
"To jeszcze nie ten moment. Na razie zarabiam, ale też oszczędzam, bo łatwo jest wydać duże pieniądze, nawet bardzo łatwo. Żyję oszczędnie i racjonalnie. Nie pozwalam sobie na zbytek" - wyjaśniła.
Trzeba przyznać, że ich podejścia się uzupełniają.









