Reklama
Reklama

Wendzikowska przeżyła traumę mobbingu. A sama jak zarządza pracownikami?

Niedawno Anna Wendzikowska odeszła z pracy w stacji TVN w atmosferze skandalu. Po latach pracy w show biznesie dziennikarka postanowiła ostatecznie odciąć się od telewizji i opowiedzieć o okropnościach, jakie musiała znosić w pracy. Teraz wiemy również jaką szefową jest ona sama dla swoich współpracowników.

Anna Wendzikowska sławę zdobyła dzięki roli Moniki Ochman we wciąż uwielbianym przez widzów serialu "M jak miłość". Swoją pozycję w polskim show-biznesie ugruntowała, prowadząc głośne wywiady z gwiazdami Hollywood, realizowane dla programu śniadaniowego "Dzień dobry TVN".

"Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę..."

Nawet będąc w ciąży, nie zwolniła tempa i nie przestała intensywnie pracować — do tego stopnia, że obawiała się, że poród zaskoczy ją w trakcie realizacji materiałów. Jak się okazało później nie wynikało to z jej ambicji i pędu do sukcesu, ale z toksycznej atmosfery panującej u jej pracodawcy. Przeżywała swój koszmar w milczeniu i dopiero po odejściu z "DDTVN" zdecydowała się wydać oświadczenie, w którym ujawniła bardzo bolesne doświadczenia.

Reklama

"Byłam poniżana, gnębiona, codziennie drżałam o pracę. Niby 'gwiazda telewizji', a ja byłam traktowana jak dziewczynka z podstawówki, którą co chwilę bije się po łapkach za każde niedociągnięcie. (...) Kiedy zdjęto z anteny moje wejścia, w studio usłyszałam: 'Sorry, Anka, nie oglądasz się'. Pomyślałam, cóż, trudno, chodzi o dobro programu. Ale coś mnie tknęło i sprawdziłam wyniki oglądalności z ostatnich tygodni. W momencie mojego wejścia wykres oglądalności pikował w górę. Wtedy usłyszałam: 'oglądalność nie jest najważniejsza'" - napisała w oświadczeniu po odejściu z pracy. Niejednej osobie zjeżył się wtedy włos na głowie, gdy wyszły na jaw tak przerażające i budzące grozę kulisy pracy w telewizji. 

Teraz Anna Wendzikowska realizuje się we własnym biznesie i to nie jednym! W 2022 roku stworzyła między innymi własną markę luksusowych strojów kąpielowych.

Jaką szefową jest Anna Wendzikowska?

"Chciałam stworzyć markę na najwyższym światowym poziomie, wykorzystując polskich rzemieślników, którym niewielu na świecie może się równać" - mówiła o swoim projekcie w ubiegłym roku. 

Ostatnio w jednym z wywiadów szczerze wyznała, jaką sama jest szefową dla swoich pracowników. Jak widać była dziennikarka TVN-u nie popełnia błędów swojego pracodawcy i nie przenosi toksycznych zachowań do własnego środowiska. 

"Bardzo spokojną, układną i wyrozumiałą. Nigdy w życiu nie byłam osobą, która marzyła o stanowiskach menadżerskich. Nie mam takiego drivu do tego, aby ustawiać ludzi po kątach, decydować i nawigować. Nie wiem czy to jest dobre, bo szef musi mieć jakieś przywódcze zdolności. Ale na szczęście mam wspólniczkę. Jak jest taki układ, że jest ten dobry policjant i zły policjant, to ja jestem tym dobrym" - ujawniła w rozmowie z serwisem Jastrząb Post Anna Wendzikowska. 

Myślicie, że takie podejście pomoże jej osiągnąć sukces?

Zobacz też:

Wendzikowska nie zostawia suchej nitki na ojcach córek. Wystarczył jeden hasztag!

Małgorzata Ohme zabrała głos w sprawie Wendzikowskiej. Wymownie skomentowała brak pracy!

Anna Tatarska, następczyni Anny Wendzikowskiej w DDTVN pokazała ciążowy brzuszek. Poród już wkrótce?



pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Wendzikowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy