Reklama
Reklama

To koniec domysłów o zdradzie. Gawliński powiedział wprost, czy zdradził Monikę

Robert Gawliński, czyli wokalista zespołu "Wilki" opowiedział w najnowszej rozmowie z tabloidem, czy zdarzyło mu się zdradzić żonę. Jego odpowiedź może zaskoczyć niejednego fana - w końcu wokalista skończył już 60. lat, a ze swoją żoną Moniką jest w związku od lat 40. Czy zdarzyły się w ich małżeństwie potknięcia? Znamy sekret Gawlińskiego.

To koniec domysłów o zdradzie. Gawliński powiedział wprost, czy zdradził Monikę

Robert Gawliński, założyciel grupy "Wilki" jest w związku małżeńskim z Moniką Gawlińską od 40 lat. To imponujący staż jak na warunki polskiego showbiznesu. Dlatego w najnowszym wywiadzie Robert Gawliński został zapytany, czy miał pokusy, żeby zdradzić swoją żonę, np. z fankami zespołu. Oto co odpowiedział dziennikarzowi.

Robert Gawliński o zdradzie żony. Naprawdę się do niego porównał

Robert Gawliński i jego żona Monika od kilku lat dzielą swoje życie między Grecją i Warszawą. Po wyprowadzce synów sprzedali dom w Wawrze i kupili dużo mniejsze mieszkanie na Saskiej Kępie. Resztę pieniędzy zainwestowali w gospodarstwo rolne w Grecji.

Reklama

Po tylu latach sukcesu na scenie nie każdy muzyk mógłby się podzielić tak osobistym wyznaniem dotyczącym tajemnic alkowy. Zapytany przez dziennikarza o zdradę żony, wokalista odpowiedział w taki oto sposób:

"Ja jestem rycerzem bez skazy, bardzo niepolitycznie jest odpowiadać na takie pytania publicznie" - odpowiedział dyplomatycznie Gawliński w rozmowie z "Faktem".

Robert Gawliński od 10 lat już czeka na wnuki

Robert Gawliński i jego żona Monika doczekali się dwóch synów, bliźniaków Beniamina i Emanuela, którzy mają obecnie 31 lat. Co ciekawe obaj panowie poszli w ślady ojca i zajmują się muzyką, są także związani z zespołem Wilki. Pod koniec lipca  muzyk chwalił się, że jego syn Beniamin zawarł związek małżeński z długoletnią partnerką Julią.

"Prawdę mówiąc to ja czekam na wnuki już od 10 lat. Poczułem naturalną potrzebę spotkań z małym człowiekiem. I tak czuję do tej pory. Dziadek zdecydowanie bardziej by się cieszył, gdyby to była wnuczka, ale wnuk też będzie przyjęty z otwartymi ramionami. I będzie to wielkie szczęście dla całej rodziny" - mówił wokalista dla "Faktu".

Zobacz też:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Robert Gawliński
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama