Robert Gawliński cieszy się szczęściem syna
Robert Gawliński, założyciel grupy "Wilki", pod koniec lipca chwalił się, że jego syn Beniamin zawarł związek małżeński z długoletnią partnerką Julią."Jesteśmy bardzo przejęci i podekscytowani tym wydarzeniem [...] Benio pierwszy się urodził i pierwszy się żeni"- wyznał rozemocjonowany Robert w wywiadzie dla "Faktu".
Robert Gawliński jest ojcem bliźniaków. Mężczyźni poszli śladami taty
Impreza Gawlińskich zorganizowana została w podwarszawskich Markach. Rodzice młodego pana prezentowali się wyjątkowo elegancko. Monika Gawlińska ubrała się w delikatną, łososiową sukienkę, zaś lider "Wilków" do czarnej koszuli wybrał białą marynarkę.Mimo stresu, dla Roberta wesele syna było wieczorem pełnym radości. Zalewało go szczęście, ponieważ wiedział, że dał synowi najlepszy przykład. W końcu on i Moniką są małżeństwem od 35 lat! Jak powszechnie wiadomo, tak trwałe związki w show-biznesie to rzadkość.Para w ciągu długiego związku doczekała się dwóch synów - Emanuela i świeżo upieczonego pana młodego, Beniamina. Bliźniacy mają już po 31 lat. Podążają śladami ojca i zawodowo zajmują się muzyką. Beniamin dołączył do grupy "Wilki" w 2014 roku. Gra na gitarze i instrumentach klawiszowych. Z kolei jego brat jest w zespole od 2019 roku i gra na basie.

Robert Gawliński nie może doczekać się wnuków
Od ślubu Beniamina minęło zaledwie kilka tygodni, aż tu nagle tygodnik "Świat i ludzie" postanowił przypomnieć, że Gawliński ma pewne oczekiwania."Tak, chciałbym już pochylić się nad takim małym człowiekiem, pobawić się z nim, poczytać" - mówił Robert o wnukach w rozmowie "Super Expressem".W rozmowie z "Faktem" rzucił nieco światła na swoją wypowiedź i zapewnił, że nie pośpiesza synów, choć serce rządzi się własnymi prawami."Marzę, żeby zostać dziadkiem, ale nie wiem, czy Monika też. Choć jeszcze bym nie poganiał, niech to samo się wydarzy w swoim czasie, niech będzie spontaniczne i piękne".Istnieje duże prawdopodobieństwo, że teraz, gdy opadł kurz weselny, a zakochani rozpoczęli wspólne życie, marzenia te są silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Robert Gawliński wyszedł z niespodziewaną propozycją
W dyskusji na temat wnuków ważny wydaje się fakt, że Robert nie ma problemu, by zakochani zamieszkali z nim i żoną. Trzeba przyznać, że to rozwiązanie ma wiele zalet. Gdyby do tego doszło, dziadek mógłby mieć swoje przyszłe wnuki zawsze pod ręką, a młodzi rodzice liczyliby na pomoc w wychowywaniu. Plan może nie przypaść im do gustu, ale wielu uważa, że warto go przynajmniej rozważyć..."Dom jest spory, więc gdyby chcieli, to mogą nawet ze swoimi rodzinami u nas zamieszkać" - deklarował muzyk w rozmowie z "Na żywo".
Czytaj też:
Te gwiazdy nie mają matury. Na liście zaskakujące nazwiska
Wspaniałe wieści od Gawlińskich. Spływają gratulacje
Gawlińscy mają dom w Grecji. Przez pożary drżą o dobytek. "Co będzie jutro? Nie wiadomo"









