Reklama
Reklama

Swift wspomni znanego muzyka. Szczegóły nowego albumu wyciekły tuż przed premierą

Nowy album Taylor Swift ukaże się już jutro, chociaż do premiery zostało jeszcze trochę czasu, nie cichną plotki o nowych utworach przygotowanych przez amerykańską gwiazdę estrady. Jak się okazuje, zagraniczne media znienacka ujawniły szczegóły związane z jednym z utworów. Taylor planuje oddać w nim hołd dla twórczości gwiazdora lat 80.

Wyciekły szczegóły powstania "The Life of a Showgirl". Jeden utwór będzie hołdem dla zmarłej gwiazdy

Taylor Swift odda hołd jednemu z ojców współczesnego popu na nadchodzącym dwunastym albumie studyjnym "The Life of A Showgirl". Na krążku pojawi się bowiem utwór, który w bezpośredni sposób nawiąże do jednego z największych hitów lat 80.

Czwarty utwór znajdujący się na krążku "Father Figure" będzie, jak dowiedział się Billboard, hołdem dla przeboju nieżyjącego już George'a Michaela z 1988 roku o tym samym tytule, Swift zamiast samplować, przedstawi jego nową odsłonę w autorskiej wersji. Z odpowiednim oznaczeniem współautorstwa piosenki.

Reklama

Pomysł z marszu spodobał się fanom wokalistki, złaknionym jej nowych piosenek.

W tym tygodniu fani Swift zalali media społecznościowe ekscytacją, słysząc o tym,, że George Michael może zostać wymieniony jako autor piosenki "Father Figure". Do tej pory nie zostało to jednak potwierdzone przez samą artystkę.

Były partner Michaela, Kenny Goss, powiedział jednak w sierpniu w wywiadzie dla TMZ, że słyszał o możliwej interpolacji i że jego zdaniem Michael byłby zachwycony, gdyby  Taylor Swift użyła utworu "Father Figure" w swojej muzyce.

Co ciekawe, Swift miała już w swojej karierze incydent, w którym wspominała muzyka. Na swoim świątecznym albumie wydanym w 2008 roku artystka wykonała cover duetu Wham! zatytułowany "Last Christmas", w którym występował Michael.

Taylor Swift szykuje się do ślubu. Stawia na prywatność

W sierpniu niczym grom z jasnego nieba gruchnęła wiadomość o zaręczynach Taylor Swift i Travisa Kelce. Para była ze sobą dwa lata i fani od dawna zachodzili w głowę, czy tych dwoje zdecyduje się sformalizować związek. Wydawało się bowiem, że zakochani mają się świetnie. On podśpiewywał pod sceną na jej koncertach, kradnąc uwagę samej Taylor i zebranej w koło publiczności, a ona kibicowała mu z trybun w trakcie ważnych rozgrywek.

Jak się okazuje, Kalce w końcu zdecydował się poprosić Swift o rękę. Zaręczyny ogłosili 27 sierpnia. Od tego czasu w mediach roi się od spekulacji dotyczących ceremonii. Najpewniej obejdzie się bez hucznych wesel w stylu rodziny królewskiej. Z najnowszych doniesień wynika, że Swift postara się o odizolowanie od mediów, by móc przeżywać ważne dla niej chwile u boku ukochanego w prywatnej atmosferze.

"To na pewno będzie prywatna uroczystość, a nie spektakl" - mówi źródło zbliżone Taylor Swift w rozmowie z "People". Osoba z otoczenia piosenkarki dodała, że gwiazda jest niesamowicie szczęśliwa z zaręczyn i tego, że jej życie w końcu zaczęło się układać.

Zobacz też:

Miał być ślub z pompą, a tu takie wieści. Jest inaczej niż ludzie myśleli

Taylor Swift nagle ogłosiła wieści całemu światu

Prawda o Taylor Swift nagle wyszła na jaw

 

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Taylor Swift
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy