Tylor Swift zapowiedziała wydanie nowego albumu
Taylor Swift ma na koncie jedenaście albumów studyjnych plus cztery ponownie nagrane, które zostały jej skradzione przez wytwórnię. Od dłuższego czasu mówiło się, że pracuje nad kolejnym, jednak ona sama nabrała wody w usta i nie wypowiadała się na ten temat.
Swift zresztą zaprzestała udzielać jakichkolwiek wywiadów już jakiś czas temu. Teraz jednak postanowiła zrobić wyjątek. I to nie byle jaki.
Gwiazda pojawiła się w podkaście "New Heights" swojego chłopaka Travisa Kelce i właśnie tam - póki co tylko w zapowiedzi - obwieściła radosną nowinę o wydaniu nowego albumu.
Póki co jednak nie zdradziła daty premiery ani nawet nie pokazała okładki. Wszelkie szczegóły zostaną ujawnione, gdy zostanie wyemitowana pełna wersja podcastu. Pochwaliła się za to nazwą albumu - "The life of a showgirl".
Jako że każdy ruch gwiazdy wywołuje niemałe emocje, "swifties" dosłownie oszalały. W sieci natychmiast pojawiło się mnóstwo spekulacji na temat tematyki nowego albumu, liczby utworów czy daty jego wydania.
Wedle niektórych, będzie to krążek poświęcony jej partnerowi. Czy faktycznie tak będzie, okaże się zapewne już niebawem.
Historia związku Taylor Swift i Travisa Kelce
Taylor Swift i Travis Kelce są parą od dwóch lat. Zawodnik futbolu amerykańskiego wspomniał wówczas w swoim podkaście, że chciałby się z nią spotkać i miał na tyle szczęścia, że niedługo później gwiazda odezwała się do niego.
Potem poszło jak z płatka. Swift pojawiła się na jego meczu, wywołując tym poruszenie, i od tego czasu regularnie bywa na trybunach.
Od jakiegoś czasu spekuluje się na temat zaręczyn pary, a nawet ślubu. Te informacje póki co nie zostały jednak jeszcze potwierdzone.
Zobacz też:
Taylor Swift planuje spektakularny koniec związku? Do sieci trafiła strategia publicznego rozstania
Rozłam w show-biznesie. Taylor Swift ma wielki żal do Blake Lively
Prawda o piosenkarce wyszła na jaw. To dlatego postanowiła zniknąć
