Rozłam w show-biznesie. Taylor Swift ma wielki żal do Blake Lively
Taylor Swift i Blake Lively przyjaźniły się mniej więcej od 2014 roku. Wokalistka i aktorka chętnie pojawiały się razem na hollywoodzkich galach i przyjęciach, a do tego spędzały razem czas także prywatnie. Co więcej, Swift jest matką chrzestną trojga dzieci Lively. Niestety, ich przyjaźń ostatnio została wystawiona na wielką próbę i wedle najnowszych doniesień właśnie definitywnie się zakończyła. Piosenkarka ma wielki żal do byłej już przyjaciółki.
O tym, że w show-biznesie trudno o prawdziwą przyjaźń przekonało się już wiele gwiazd, zarówno tych z polskiego show-biznesu, jak i z Hollywood. Zagraniczne media donoszą właśnie o kolejnym rozłamie.
Wedle zaufanego źródła magazynu "People" Taylor Swift i Blake Lively nie są już przyjaciółkami. Piosenkarka i aktorka przyjaźnił się od ponad dekady. Chodziły razem na przyjęcia, spędzały wspólnie wakacje, a Swift była częstym gościem w domu Lively i jej męża Ryana Reynoldsa ze względu na ich pociechy, których jest matką chrzestną.
To jednak nie wystarczyło, by ich przyjacielska relacja przetrwała. Już od jakiegoś czasu plotkowało się o rozłamie ze względu na wciągnięcie Taylor przez Blake w swój konflikt z Justinem Baldonim. Kiedy okazało się, że Swift została powołana na świadka w sprawie, czara goryczy się przelała.
Kiedy jakiś czas temu wyszło na jaw, że Blake Lively będzie się sądzić z Justinem Baldonim o jego rzekome niestosowne zachowanie wobec niej na planie filmu "It and with us", w Hollywood zawrzało. Jakiś czas później w kontekście całej sprawy zaczęło być wymieniane nazwisko Taylor Swift, która rzekomo miała pomagać przyjaciółce w niektórych czynnościach związanych z filmem. Lively zaś miała rzekomo nazwać ją swoim "smokiem", co w skrócie oznacza, że liczyła na jej wpływy.
Piosenkarce bardzo nie spodobało się, iż jest wciągnięta w skandal i już wówczas przestała się pokazywać z Blake Lively publicznie. Ponoć jednak zakulisowo od czasu do czasu ze sobą rozmawiały.
Czara goryczy przelała się, gdy Swift dostała wezwanie do sądu jako świadek w sprawie Lively i Baldoniego. Wokalistka utrzymuje, że nie ma z tą sprawą nic wspólnego i nie chce być w nią zamieszana.
"Ich relacje całkowicie się ochłodziły. Taylor ma dość i nie chce, by jej nazwisko było łączone z tą sprawą" - mówi źródło "People".
Co więcej, od Lively odsunęła się także Gigi Hadid, która przyjaźni się także ze Swift.
Proces Blake Lively i Justina Baldoniego ma ruszyć w marcu przyszłego roku i już teraz mówi się, że będzie o nim jeszcze głośniej niż o procesie Amber Heard z Johnnym Deppem, który miał miejsce kilka lat temu.
Zobacz też:
Zachowanie uwielbianej aktorki podzieliło jej fanów. To się wydarzyło w cukierni
Najpierw odwołany ślub, a teraz takie wieści. Plotki okazały się prawdą
Emily Ratajkowski zaprezentowała efekt wizyty w salonie fryzjerskim. Nie jest za dobrze