W "Rolnik szuka żony" w przedostatnim odcinku wiele się wydarzyło. Dopiero teraz program nabrał tempa, a emocje spowodowały, że również widzowie postanowili włączyć się do dyskusji o losie uczestników randkowego show TVP.
"Rolnik szuka żony". Widzowie zdezorientowani. Kto ma rację?
Roland z "Rolnik szuka żony", spotkał się z Karoliną, z którą nie rozmawiał od tygodnia. Wszystko dlatego, że para pokłóciła się podczas rewizyty. Karolina miała pretensje, że rolnik... był nachalny. Z drugiej strony wyznała, że Roland jest mało decyzyjny i to ona musiałaby w tym związku nosić spodnie.
Choć spotkali się z nastawieniem, że dadzą sobie drugą szansę, to od słowa do słowa, doszło do kolejnej awantury.
Widzowie "Rolnik szuka żony" byli nieco zdezorientowani po sprzeczce Karoliny i Rolanda. Jedni stawali po jej stronie, inni raczej trzymali stronę Rolanda.
- "On szukał po prostu żony i tyle nic więcej. Ona chce mieć partnera, osobę, z którą może prowadzić dialog (...) Dla dobra siebie wyszła z tej relacji. Ile razy ma mu tłumaczyć, o co jej chodzi a on wielce zdziwiony, o co dziewczynie chodzi. Wątpię by zmyśliła jego reakcje na jej lis";
- "Roland nie umie rozmawiać z ludźmi, a jej, to się nie dziwię - wszystko w punkt podsumowała na koniec";
- "Dobrze zrobiła, ponieważ nie pasują do siebie. Miała odwagę powiedzieć to wszystko przed kamerami, wszystkie swoje obawy. I tak uważam, że nie powiedziała wszystkiego co tam się działo";
- "Jest męcząca, ale dobrze to wszystko podsumowała";
- "Ona jest typem kobiety, która potrafi odrzucić fajnego mężczyznę - swoimi fochami, oczekiwaniami, humorkami itp. Jej brak energii zmęczył mnie po 2 zdaniach";
- "Jakaś dziwna jest, nie wiem czemu Roland ja wybrał. Wiecznie jakieś pretensje i Roland sam nie wie, o co jej chodzi".
"Rolnik szuka żony". Widzom żal Krzysztofa
Sporo emocji wzbudziło też wyznanie Agnieszki, kandydatki Krzysztofa. Rolnik jest w niej od początku zauroczony. Ona z kolei długo go zwodziła, choć nie obiecywała, że zamieni Londyn na podlaską wieś, to jednak zgłosiła się do programu, wiedząc, że wiąże Krzysztof nigdy gospodarstwa nie opuści. Kiedy rolnik zdążył zakochać się po uszy ona nagle oświadcza, że nie jest jego dziewczyną i na razie może zaoferować tylko przyjaźń.
- "Z tego związku nie będzie... Co najwyżej znajomość. Ona na pewno zostanie w Anglii";
- "Przykro się to ogląda. Krzysiek to fajny, szczery i autentyczny facet. Tylko pogubiony relacyjnie i godzący się na okruchy spadające ze stołu";
- "Krzysiu, życzę Ci wspaniałej kobiety, która Cię doceni i pokocha. Jesteś fajny gość, mądry i masz chłopie anielską cierpliwość";
- "Krzyś fajny gość, ale z tej relacji nic nie będzie";
- "Produkcji się przyznała, że nic z tego nie będzie, a Krzysiowi nadal będzie mydlić oczy cwaniarka, widzowie wiedzieli od drugiego odcinka już…";
- "Masakra, ona się po prostu nim bawi, a on biedny się w niej zakochał".









