Monika Olejnik to z pewnością jedna z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarek w naszym kraju. Od lat prowadzi program publicystyczny "Kropka na i" na antenie TVN. Była znana także ze swoich felietonów w Gazecie Wyborczej, jednak jakiś czas temu ogłosiła, że to koniec i rezygnuje z pisania na łamach tego dziennika.
"Pisałam z każdego miejsca świata, w którym byłam. Przez te kilkanaście lat może kilka razy zdarzyło się, że nie było felietonu. Pisałam z różnych miejsc we Włoszech, w kawiarniach, na dworcach, w samolocie, na Korsyce, z gór, kiedy byłam na nartach. Pisałam ironicznie, złośliwie, nikomu nie odpuszczałam. Chciałam się z Wami pożegnać, ale jednak nie mówię 'żegnam', bo to jest wstęp do nowych pomysłów w mediach" - wyznała żegnając się z czytelnikami na łamach GW.
Prywatnie 68-letnia dziennikarka jest związana z młodszym od siebie o 15 lat dziennikarzem sportowym, Tomaszem Ziółkowskim.
Nowe doniesienia w sprawie Olejnik. To nie były plotki
Monika Olejnik znana jest ze swoich nietuzinkowych stylizacji, które najczęściej kosztują krocie. Z tego względu gwiazda TVN jest ulubienicą warszawskich paparazzi, którzy co pewien czas robią jej fotkę w drogim stroju. Ostatnio wielkie poruszenie wywołała cena czapki celebrytki.
Tym razem 68-latka została przyłapana jak parkuje swoje luksusowe BMW w centrum stolicy. Jak donosi portal Pudelek, zostawiwszy swoje ukochane auto w niedozwolonym miejscu, Monika pomaszerowała na szybki shopping do popularnej drogerii.
To jednak nie wszystko, można przymknąć oko na te drobne wykroczenie, gdy zobaczy się, w co była ubrana dziennikarka. Gwiazda miała na sobie skórzaną ramoneskę, którą zestawiła z jeansami i dodatkami od Chanel - okularami przeciwsłonecznymi za 1400 złotych, które są niczym przy cenie worka, który według wyliczeń portalu plotkarskiego kosztował około 60 tysięcy złotych.
Zobacz też:
Monika Olejnik odchodzi z pracy. Oficjalnie ogłosiła po 18 latach
Monika Olejnik ujawnia szczegóły walki z chorobą nowotworową. Te słowa padły na antenie
