Najpierw zwolnili ją z "DDTVN", a potem to. Kulisy odejścia Woźniak-Starak z TVN
Agnieszka Woźniak-Starak żegna się TVN - taka informacja dzisiaj obiegła media i wywołała spore poruszenie. Prezenterka wydała oświadczenie, w którym dziękowała stacji za 12 lat współpracy. Nie omieszkała też z sarkazmem wspomnieć o nowej szefowej stacji, która zwolniła ją z "Dzień Dobry TVN". Co tak naprawdę stoi za tym rozstaniem?
Agnieszka Woźniak-Starak jest obecna w mediach od 20 lat. Najpierw była związana z TVP, ale zmieniła publicznego nadawcę na TVN, gdzie rozwinęła skrzydła i stała się gwiazdą. Prowadziła w TVN takie programy jak "Ameryka Express", "Na językach", "Big Brother Arena" czy wreszcie "Dzień dobry TVN", gdzie była gospodynią w parze z Ewą Drzyzgą. Niespodziewanie, zaraz po tym, jak szefową została Lidia Kazen, piątka prowadzących DDTVN została zwolniona z dnia na dzień. O tym, że nie mają pracy dowiedzieli się z mediów. Anna Kalczyńska, Małgorzata Ohme i Andrzej Sołtysik pożegnali się ze stacją w dość niemiłej atmosferze. Małgorzata Rozenek dostała program "Pokonaj mnie, jeśli potrafisz" natomiast Agnieszka Woźniak-Starak prowadziła "Mam talent".
Agnieszka Woźniak-Starak postanowiła po 12 latach rozstać się z TVN. 11 czerwca 2025 opublikowała w sieci oświadczenie.
"To był bardzo ważny czas w moim życiu, ale pora iść dalej. Ludzi, którym zawdzięczam najwięcej, dawno już w TVNie nie ma. Aldona Wejchert, Edward Miszczak, Piotr Korycki, Katarzyna Mazurkiewicz, Rinke Rooyens, dziękuję. Nigdy też nie zapomnę Waszego wsparcia w najtrudniejszym dla mnie momencie w życiu prywatnym - napisała prezenterka na swoim Instagramie.
Okazuje się, że powodem tego rozstania był fakt, iż nie była zadowolona z tego, jak jej kariera rozwija się w stacji, a raczej, jak przestała się rozwijać. Jak ujawnia informator Pudelka, Woźniak-Starak była niezadowolona, że w "Mam talent" występuje zaledwie kilka razy i na dodatek, to nie ona jest tam gwiazdą.
"Kosztowała ją tak naprawdę maksymalnie kilkanaście dni pracy w ciągu roku. Kilka dni na castingi i kilka na odcinki na żywo. To niedużo" - mówi informator portalu.
Prezenterka poczuła się ograniczana przez stację. Na dodatek nie widziano dla niej innych propozycji. Praktycznie od dwóch lat była niewidoczna.
"Agnieszka jest bardzo ambitna i kocha programy na żywo. Pierwszy poważny kryzys przeżyła, gdy Edwarda Miszczaka nie było już w stacji i Lidia Kazen jakiś czas później zdecydowała, by zwolnić ją z "Dzień Dobry TVN". Ona się tego nie spodziewała i myślała, że to już koniec jej czasu w stacji, ale wtedy ją zatrzymano, obiecując jej od razu nowe wyzwania i programy. Przyjęła więc z pokorą i ciekawością propozycję współprowadzenia "Mam talent!" - zdradza źródło Pudelka.
Nie bez znaczenia zatem w swoim pożegnalnym oświadczeniu Agnieszka Woźniak-Starak wspomniała o szefowej stacji, pisząc:
"Lidia Kazen, tobie też dziękuję, próbowałyśmy".
Jak dowiedział się Pudelek prezenterka chce zacząć nową karierę w mediach i marzy o autorskich programach.
"Zamarzyła o nowych wyzwaniach. Umówmy się, że będąc twarzą w stacji, nie mogła przyjmować wielu propozycji od konkurencji. Gdyby tu robiła dalej "DDTVN", to pewnie by została, a tak stwierdziła, że nie jest warto tkwić w stacji na siłę, trzeba w końcu te drzwi zamknąć. O tym, że odejdzie plotkowano u nas od dawna. Kwestią czasu było tylko, kiedy coś w niej pęknie i się odważy na ten krok" - słyszymy.
Zobacz też:
Agnieszka Woźniak-Starak idzie na emeryturę?
Przyszła do "Mam talent!" i się zaczęło. Woźniak-Starak zareagowała od razu