Ledwo zeszła ze sceny Eurowizji, a już czekała na nią taka wiadomość od Szpaka. Steczkowska nie gryzła się w język
Stało się: Justyna Steczkowska zakwalifikowała się do finału 69. Konkursu Piosenki Eurowizji. Polka zachwyciła widzów i dziennikarzy swoim dynamicznym show, co bezpośrednio przełożyło się na wynik głosowania. Wygląda na to, że ledwo gwiazda zeszła ze sceny, a już napisała do... Michała Szpaka. Wokalista wszystko pokazał w sieci, padły mocne słowa.
Na ten moment czekała cała Polska. We wtorek, 13 maja po dokładnie 30 latach od swojego debiutu na tym właśnie festiwalu Justyna Steczkowska ponownie stanęła do walki o wygraną w Eurowizji. I czego ona tam nie robiła!
Obracała się wokół własnej osi, wiła po scenie, grała na skrzypcach, a nawet zwisała z sufitu - a przy tym wszystkim niemal nieustannie śpiewała, chwaląc się swoim mocnym, czterooktawowym głosem.
Ku uciesze jej samej i rodaków "Jusia" wraz z kandydatami dziewięciu innych państw przeszła do wielkiego finału. Już w sobotę, 17 maja przekonamy się, jak nasza rodaczka ponownie zaprezentuje się w szwajcarskiej Bazylei.
Po raz pierwszy od dawna wybór przedstawiciela na Eurowizję spotkał się w Polsce z aprobatą większości. Piosenkarka od początku mogła liczyć na ogromne wsparcie zarówno ze strony fanów, jak i znanych w branży osób. Kibicowali jej m.in. Natalia Kukulska, Maryla Rodowicz, Michał Wiśniewski, Marek Sierocki, Ewa Minge, Natalia Szroeder, Kevin Mglej, Doda czy Kayah.
Sam występ również okazał się wielkim sukcesem; zachwycali się nim zarówno fani, jak i zagraniczni dziennikarze. Ledwo Steczkowska zeszła ze sceny, a już rozpoczęła transmisję live na Instagramie, w której podziękowała za wsparcie, prosiła o trzymanie kciuków i relacjonowała, jak bawi się na występach innych uczestników. Osoba z jej zespołu nagrała nawet moment, w którym oficjalnie ogłoszono wyniki.
Teraz okazuje się, że gwiazda od razu odpisała też na kilka wiadomości prywatnych. A wśród nich znalazła się jedna od Michała Szpaka...
Przypomnijmy, że w przeszłości wokalista sam próbował swoich sił na Eurowizji. W 2016 roku wykonał w jej ramach utwór "Color of Your Life", z którym zajął finalnie wysokie ósme miejsce. Teraz gwiazdor dopingował koleżankę po fachu, co udowodnił opublikowanym w sieci screenem z ich konwersacji.
"Rozwal ich!" - napisał do niej dokładnie o 21:23, czyli na dosłownie chwilę przed jej występem.
Steczkowska odpowiedziała oczywiście dopiero po zejściu ze sceny.
"Rozwaliłam, co się dało" - brzmiała wiadomość zakończona emotką uśmiechu.
Szpak był jednak o wiele bardziej bezpośredni.
"Kolokwialnie mówiąc, roz......ś!" - napisał podekscytowany, dodając kilka serduszek.
Widać, że artyści mają ze sobą świetny kontakt.
Swoją drogą dosłownie kilka dni temu wyszło na jaw, że wbrew oczekiwaniom Szpak nie pojawi się w szwajcarskim studiu, aby podczas wielkiego finału wydarzenia przedstawić punktację zdobytą przez Steczkowską. Jego miejsce zajęła dziennikarka radiowa Ola Budka, która sama ogłosiła to w sieci.
"Cześć, tu Ola Budka. Grzegorz Dobek i ja rozmawialiśmy z artystami w lożach podczas polskich preselekcji do Eurowizji. Grzegorz jest już na miejscu w Bazylei i relacjonuje wam to, co dzieje się podczas przygotowań do tego wielkiego show. A to ode mnie dowiecie się komu polskie jury przyznało 12 punktów. Do zobaczenia podczas finału Eurowizji. 17 maja TVP, bądźcie z nami tego wieczoru" - przekazała w mediach społecznościowych.
Nie wiadomo, z czego wynikała taka właśnie decyzja.
Zobacz też:
Polak może wygrać Eurowizję. Nie chodzi o Steczkowską, a... Szwecję
Doniesienia zza kulis Eurowizji ws. wyniku Steczkowskiej. Przewidywania wskazują jasno
Gessler zaleciła Steczkowskiej dietę. Piosenkarka odpowiedziała, co o tym myśli
Eurowizja 2025. Tak oceniono występ Justyny Steczkowskiej. "Popłakałem się"