Krążą plotki, że ma męża i dzieci. Nowa prowadząca "halo tu polsat" w końcu wyjawiła prawdę [POMPONIK EXCLUSIVE]
Odkąd Ola Filipek wzięła udział w "Tańcu z gwiazdami", zaczęła budzić duże zainteresowanie widzów. Wokół nowej prowadzącej "halo tu polsat" zaczęły krążyć różne nieprawdziwe informacje, których do tej pory sama zainteresowana nie komentowała. Teraz w końcu postanowiła zabrać głos. "Możemy to zdementować" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Ola Filipek dała się poznać szerokiej publiczności za sprawą udziału w "Tańcu z gwiazdami". Uśmiechnięta prezenterka radiowa błyskawicznie zyskała sympatię widzów, co przełożyło się na kolejną ofertę ze stacji - prowadzenie "halo tu polsat". W minioną niedzielę dziennikarka zadebiutowała w tej roli u boku Aleksandra Sikory. Publiczność nie miała żadnych wątpliwości co do tego, jak sobie poradzili.
Wraz z większą aktywnością kobiety w show-biznesie jego obserwatorzy zaczęli interesować się i jej życiem prywatnym. Wokół gwiazdy zdążyło już narosnąć wiele mitów, na które główna bohaterka zamieszania nie reagowała. I miała ku temu swoje powody.
"Wydaje mi się, że ja po prostu jestem człowiekiem, który lubi słuchać innych i lubi, jak inni o sobie opowiadają, a ja tylko będę przyjmować tę wiedzę. (...) Nie chcę zostać celebrytką" - powiedziała w rozmowie z Pomponikiem.
Po wyjściu z pracy Filipek zdecydowanie bardziej woli spędzać czas w spokoju i ciszy. Bycie na świeczniku wydaje się jej męczące.
"Fajnie jest mieć swój świat, do którego możesz uciec po pełnym emocji programie. Wydaje mi się, że świat show-biznesu i też świat telewizji, do którego w tym momencie wkraczam, jest dosyć chaotyczny i przebodźcowany, więc fajnie jest mieć takie swoje bezpieczne miejsce, do którego wracasz i nic cię nie interesuje. I nikogo nie interesuje, co ty w nim robisz" - wyjaśniła naszemu reporterowi.
Mimo to dziennikarka zdecydowała się skomentować krążące na jej temat plotki. W sieci można na przykład znaleźć informację, że ma ona męża i dwoje dzieci.
"Możemy zdementować" - ucięła krótko Filipek.
Przy okazji wyjawiła też, ile naprawdę ma lat. Okazuje się, że jest to nieco mniej, niż ludzie jej przypisują (tj. 34), a mianowicie 30.
Wiadomo też, że Ola Filipek na co dzień mieszka w Krakowie. Na ten moment, nawet z uwagi na nowe zobowiązania zawodowe w stolicy, nie zamierza się przeprowadzać.
"Będę dojeżdżać na razie, więc zamieszkam w (...) [pociągach - przyp. aut.]. (...) Będę faktycznie bywać w Warszawie w 'halo tu polsat', ale to jest w tym momencie moja jedyna telewizyjna aktywność. Tych programów też nie będzie aż tak dużo, bo par jest pięć, a programy w tygodniu tylko trzy, więc wydaje mi się, że jakoś to pogodzę" - dodała w wypowiedzi dla Pomponika.
Przypomnijmy, że pasmo poranne Polsatu można oglądać w każdy weekend od piątku do niedzieli od godz. 8:00. Dotychczasowe grono prowadzących (Agnieszka Hyży i Maciej Rock oraz Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski) powiększyło się o nową parę: Filipek i Sikorę. Rozdzielono też zgrany duet w składzie Paulina Sykut-Jeżyna i Krzysztof Ibisz; od teraz ona współpracuje z Tomaszem Wolnym, a on - z Ewą Wachowicz.
"Uwielbiam Olka Sikorę. Jest empatyczny, opiekuńczy, prowadzi mnie za rękę w trakcie prób (...), pokazuje mi świat w telewizji i jej tajniki, bo różni się to od radia, ciężko to ukryć. On też uczy się przy okazji radia. (...) Mamy taką niepisaną umowę, że ja pokażę mu świat radia, a on mnie telewizji i jakoś damy radę" - mówiła Filipek naszemu reporterowi.
Zobacz też:
Ledwie Sikora i Filipek zadebiutowali na antenie, a już takie sceny. "Zaraz się popłaczę"
Aleksander Sikora zabrał głos ws. relacji z nową partnerką. Nie pozostała mu dłużna
Sikora i jego partnerka przerwali milczenie. Ujawnili zaskakujące fakty