Katarzyna Żak żałuje, że nie ma więcej dzieci. Ta myśl nie daje jej spokoju
Choć Katarzyna Żak (61 l.) już półtora roku temu osiągnęła wiek emerytalny, ani myśli o rezygnacji z pracy. Nie ma też zamiaru robić życiowego bilansu zysków i strat, a jeśli – analizując przeszłość - czegokolwiek żałuje, to tego, że nie została prawniczką i nie zdecydowała się na trzecie dziecko.
Katarzyna Żak, pytana, czy jest coś, co zmieniłaby w swoim życiu, gdyby mogła przeżyć je jeszcze raz, szczerze wyznaje, że z pewnością wybrałaby inny zawód. Jak wyjawiła w rozmowie z "Twoim Stylem":
"Poszłabym na prawo. Dobry prawnik zawsze będzie miał pracę, a dobry aktor niekoniecznie".
Jak dała do zrozumienia aktorka w rozmowie z "Vivą", ma poczucie, że dobrze wykorzystała szanse, które dostała od losu. Jednak, jak wyznała w rozmowie z "Vivą", chociaż jest zadowolona ze swojego życia, z tyłu głowy ma wciąż jedną myśl:
"Że w okolicach czterdziestki nie urodziłam trzeciego dziecka...Teraz pewnie zdawałoby maturę, a moje życie rodzinne byłoby jeszcze bardziej intensywne. Dla mnie macierzyństwo jest czymś cudownym, spełniającym mnie na maksa".
Katarzyna Żak zapewnia w wywiadach, że wkroczyła w wiek emerytalny z głębokim przekonaniem, że jako aktorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. A także jako kobieta, bo choć czuje się spełniona, nadal ma wielki apetyt na życie i nowe wyzwania. Jak wspominała w "Vivie":
"Najtrudniejsza była pięćdziesiątka, bo wtedy dla kobiety definitywnie kończy się młodość. Jeszcze mając czterdzieści kilka lat, możesz urodzić dziecko, zmienić partnera, założyć biznes, zacząć wszystko od nowa. Po pięćdziesiątce też wiele możesz, ale jest już znacznie trudniej, a to tego przychodzi dołująca dla większości kobiet menopauza. Kończąc 60 lat, powiedziałam sobie: »Dobra, ja już wszystko wiem, już wcześniej wszystko przerobiłam«.. Teraz trzeba w każdym dniu znajdować jakiś fajny moment".
Aktorka nie próbuje oszukać czasu za pomocą medycyny estetycznej, ingerując w swój wygląd. Wręcz odwrotnie, liczy na to, że wraz z przemijaniem urody, zacznie dostawać ciekawsze role. Jak wyznała w "Vivie":
"Gdyby teraz ktoś zaproponował mi zagranie bezzębnej babci, idę w to jak w dym".
Gwiazda "Rancza" od wielu lat idzie przez życie u boku tego samego mężczyzny. Cezarego nazywa swą największą miłością. W tym roku świętować będą 40. rocznicę ślubu.
"Naszą rzeczywistość budowaliśmy krok po kroku. Jesteśmy ze sobą bardzo szczęśliwi, choć – przyznaję – zdarzały się nam ciche dni. Kiedyś byłam ich mistrzynią. Potrafiłam całymi dniami nie odzywać się do Cezarego" – opowiadała aktorka w "Echu Dnia"
Nie kryła przy tym, że początki jej małżeństwa z Cezarym Żakiem nie należały do najłatwiejszych. Jak wspominała w tym samym wywiadzie:
"Kiedy zdecydowaliśmy się na zamieszkanie pod jednym dachem, byliśmy bardzo młodzi. Wydawało się nam, że wiemy wszystko na temat związków, a tymczasem nastąpiło rozczarowanie... Byliśmy o krok od rozstania".
Katarzyna Żak jest przekonana, że kryzysy wzmocniły jej małżeństwo i są wręcz jednym ze składników jej recepty na udane życie we dwoje. Jak przekonywała w "Dzień Dobry TVN":
"Bez kryzysów nie byłoby mocnego związku. Ważne, by w czasie kryzysu nie pogubić się. Trzeba umieć wyciągać wnioski ze wszystkich prób, przed jakimi stawia nas życie".
Największą dumą aktorki są dwie córki: 36-letnia Aleksandra i 30-letnia Zuzanna. A od grudnia ubiegłego roku jej oczkiem w głowie jest wyczekana wnuczka.
Źródła:
1. Wywiady z K. Żak: „Twój Styl” (wrzesień 2021), „Viva!” (marzec 2024), „Echo Dnia” (czerwiec 2007), „Dzień Dobry TVN” (grudzień 2019)
Zobacz też:
Mazurska posiadłość Żaków robi wrażenie. Nie każdego stać na takie luksusy
Katarzyna Żak nagle wyznała o pierwszej wnuczce. "Najpiękniejsza walentynka"