Katarzyna Dowbor poprowadziła z nim wyjątkowo "Pytanie na śniadanie". Wyjawiła na antenie, co ich łączy
Katarzyna Dowbor od ubiegłego roku czasu pełni rolę prowadzącej „Pytania na śniadanie”. Prezenterka we wczorajszym wydaniu miała okazję wystąpić u boku Roberta Stockingera. Okazuje się, że przystojny prezenter wcale nie jest jej obcy. Znają się od dzieciństwa.
Katarzyna Dowbor od początku ubiegłego roku wciela się w rolę prowadzącej "Pytania na śniadanie". Gwiazda znana z programu "Nasz Nowy Dom" trafiła do Telewizji Polskiej tuż po głośnych roszadach w stacji.
Wówczas stało się jasne, że o występach solowych może jedynie pomarzyć, a na wizji czekać ją będzie współpraca z Filipem Antonowiczem, który stał się jej telewizyjnym partnerem. W miniony poniedziałek Katarzyna Dowbor miała okazję za to wystąpić przed kamerą ze swoim znajomym. Nie była w stanie ukryć rozczulenia.
Katarzyna Dowbor od wielu lat blisko przyjaźni się z ojcem Roberta Stockingera - Tomaszem. Gwiazda telewizji nie tylko wie, co u niego słychać, ale zna jego syna, który aktualnie również prowadzi "Pytanie na śniadanie".
Jak się okazuje, przystojny prezenter nie mógł usiedzieć w spokoju, wiedząc, że wystąpi przed kamerą z przyjaciółką ojca. Przed programem zamieścił w sieci post, w którym wyjaśnił, jak wiele łączy go z Dowbor i jej rodziną.
"Szalenie się cieszę, że poprowadzę jutro "Pytanie na śniadanie" z ikoną polskiej telewizji, czyli Katarzyną Dowbor, którą pamiętam jeszcze z czasów wczesnego dzieciństwa jako znajomą naszej rodziny. Z dzieciństwa pamiętam też, że miałem podobną fryzurę, mam też podobny backhand do Macieja Dowbora. Oh wait..." - napisał prezenter.
Sympatia pary prezenterów dała o sobie znać w trakcie nagrań do śniadaniówki. Na wizji nawet Dowbor pozwoliła sobie na krótką dygresję, w której wspomniała lata młodości.
Tuż po tym, jak Stockinger publicznie przyznał, że często bywał z ojcem w domu dziennikarki i nadal pamięta najdrobniejsze detale z jej domu, a zwłaszcza drewnianą kuchnię, prezenterka oceniła, że bardzo się zmienił od tego czasu.
"Nie sądziłam, że wyrośnie z ciebie taki duży chłopiec" - podsumowała rozczulona.
Zobacz też:
Zapytana o Koroniewską Dowbor nie zamierzała milczeć. "Zostawmy to dla siebie"
Gorzkie refleksje u Katarzyny Dowbor. Tak ponuro dawno nie było. "Powiem szczerze"
Katarzyna Dowbor pozbyła się 20 kilogramów. Poszło łatwiej, niż myślała