Reklama
Reklama

Kalczyńska nie mogła milczeć ws. zwolnienia Cichopek. Wymowny komentarz

Anna Kalczyńska przez 9 lat była gospodynią śniadaniowego programu stacji TVN. Została zwolniona z dnia na dzień, więc doskonale rozumie to, co dzieje się teraz z prezenterami "Pytania na śniadanie". Po dzisiejszych doniesieniach o zwolnieniu Katarzyny Cichopek i Macieja Kurzajewskiego, dziennikarka zabrała głos.

Anna Kalczyńska przez ponad 20 lat związana była ze stacją TVN. Choć zaczynała karierę w redakcji magazynu "Pegaz" i TV Polonia, to już w 2002 roku przeszła do TVN. Od 2014 roku prowadziła śniadaniowy program stacji. Najpierw jej ekranowym partnerem był Robert Kantereit, potem Jarosław Kuźniar, a w końcu Andrzej Sołtysik. 

Annę Kalczyńską zwolniono z dnia na dzień

Anna Kalczyńska rozstała się z TVN w bardzo przykrych dla niej okolicznościach. Została zwolniona z dnia na dzień w czerwcu 2023 roku wraz z Małgorzatą Rozenek-Majdan, Agnieszką Woźniak-Starak, Małgorzatą Ohme i Andrzejem Sołtysikiem. Co gorsza, o stracie pracy poinformowano ją mailem

Reklama

"Byłam zaskoczona tą decyzją, dowiedziałam się o niej w czwartek" - mówiła w rozmowie z Wirtualnymi Mediami tuż po ogłoszeniu decyzji stacji.

Kalczyńska komentuje zwolnienia w "Pytaniu na śniadanie"

Dziennikarka nie kryła żalu z powodu rozstania i sposobu, w jaki to zrobiono. Dlatego, kiedy podobne zmiany zachodzą teraz w konkurencyjnym programie "Pytanie na śniadanie" Klaczyńska postanowiła to skomentować.

"Szary dzień, znajomi z dziećmi na feriach albo na nartach, daleko... Tymczasem w Warszawie świat mediów przewraca się do góry nogami! (...)  Dzieje się! To naturalne, że odejścia i angaże prezenterów budzą emocje. W końcu to nie praca jak każda inna. Widzowie związują się ze swoimi ulubionymi postaciami w TV "- napisała na Instagramie.

Przypomnijmy, że z "Pytaniem na śniadanie" rozstali się nie tylko Cichopek i Kurzajewski. Pracę w porannym programie stracili też Ida Nowakowska, Małgorzata Opczowska, Anna Popek, Robert Rozmus i Aleksander Sikora. Dawnych gospodarzy zastąpili Joanna Górska z Robertem Stockingerem oraz Klaudia Carlos z Robertem El Gendym. Pod koniec tygodnia ma pojawić się też prawdopodobnie Katarzyna Dowbor. Na razie nowi prowadzący są mocno krytykowani przez widzów, którzy narzekają na zwolnienie ich ulubionych prezenterów.  

Kalczyńska o wyzwaniach, jakie stoją przed nowymi prowadzącymi

Zdaniem Kalczyńskiej nie każdy prezenter czy dziennikarz nadaje się do pracy w śniadaniowym programie. Podkreśliła, że trzeba mieć nie tylko wiedzę i prezencję. Przede wszystkim trzeba umieć przekonać do siebie widzów, a to jest  najtrudniejsze.

"Ja się wcale nie dziwię emocjom, które towarzyszą tej ogromnej burzy, która się przetacza przez polski rynek medialny, bo faktem jest, że przy prowadzeniu takiego programu jak "Pytanie na Śniadanie" czy "Dzień Dobry TVN" liczą się nie tylko kompetencje, wiedza, profesjonalizm, rzetelność, miła aparycja itd. Ale też szczególny rodzaj empatii, intuicji, wrażliwości i relacji, jaką ten prowadzący zbuduje sobie z widzami. A to już nie jest bułka z masłem i tego nie da się zbudować ani z dnia na dzień, ani z miesiąc na miesiąc. Trzeba cały czas analizować wyniki, poprawiać swoje błędy i się oceniać" - napisała w sieci dziennikarka.

Zobacz też:

Sołtysik spotkał nagle Kalczyńską na mieście. Desperacko potrzebowała pomocy

TVP podjęła decyzję co do zwolnień w "Pytaniu na śniadanie". Padły dwa nazwiska

Wieści o kolejnych zwolnieniach w "PnŚ". Nie tylko Opczowska i Nowakowska. Padło kolejne nazwisko

Nie milknie wrzawa po doniesieniach o Cichopek i Kurzajewskim. Tego to się nie spodziewali

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Anna Kalczyńska | "Pytanie na śniadanie"
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy