Reklama
Reklama

Kaczyńska oburzona żartami Jandy

"Jak można drwić sobie ze śmierci tak wielu osób?" - pyta Marta Kaczyńska, krytykując opolski kabareton Stanisława Tyma, w którym wystąpiła Krystyna Janda.

W skeczu aktorka wcieliła się w cudzoziemkę, która przyjeżdża do Polski na Euro (kalosze mają zapewnić jej dotarcie suchą nogą przez niedokończone autostrady do stadionów), biegle włada językiem, ogląda dużo telewizji polskiej, i dziwi się, że od dwóch lat mowa jest wyłącznie o samolocie.

Choć żart rozbawił opolską publiczność, Marta Kaczyńska poczuła się "rozczarowana i zasmucona", tym bardziej że jej śp. rodzice bardzo cenili Jandę.

"Żart drwiący z katastrofy dla zrównoważenia wątku autostrad. (...) Jak można drwić sobie ze śmierci tak wielu osób?" - pyta córka zmarłej pary prezydenckiej na Facebooku.

Reklama

"Jak można śmiać się z zawstydzającej nieudolności naszego państwa? Jak można żartować z tego jak w sprawie Smoleńska poniżają nas Rosjanie? Nie chcę pisać o największej narodowej tragedii ostatnich dziesięcioleci, bo to oczywiste, ale dla wielu zbyt upolitycznione. Odwołuję się do uczuć, które powinny być znane każdemu z nas i nie pozwalać wyśmiewać niewyjaśnioną śmierć - kogokolwiek".

Sama aktorka tak skomentowała zarzuty na swoim forum: "Wystąpiłam z największą przyjemnością na jubileuszu mojego przyjaciela Stanisława Tyma, bo mnie o to poprosił. Żarty z katastrofy smoleńskiej? Czy Pani to rzeczywiście oglądała? Ludzie! Gdzie to było? Czy ja jestem przy zdrowych zmysłach, czy Wy przy niezdrowych? Trudno, niech tracę szacunek w Pani oczach, tak tu łatwo stracić szacunek wśród Państwa. Polacy! Rozluźnijcie się choć trochę. Przepraszam, że wyzywam od Polaków, ale sami się tak nazywacie".

Jak oceniacie opolski kabareton? Czy faktycznie Stanisław Tym i Krystyna Janda kpili ze śmierci ofiar - jak twierdzi Marta - czy tylko z szopki, jaka wytworzyła się wokół katastrofy?

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Marta Kaczyńska | Krystyna Janda | Festiwal w Opolu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy