Justyna Steczkowska miała pojawić się w "Pytaniu na śniadanie". W ostatniej chwili zrezygnowała z wywiadu
Justyna Steczkowska przechodzi w ostatnim czasie wyjątkowo intensywny okres w swojej karierze. Dopiero co zakończyła swój udział w Konkursie Piosenki Eurowizji, a już niebawem będzie można ją usłyszeć na kolejnej edycji Polsat Hit Festiwal. W związku z muzycznymi wydarzeniami artystka miała udzielić wywiadu w Telewizji Polskiej. Pomimo zapowiedzi nie pojawiła się jednak na Woronicza.
Tegoroczna edycja Konkursu Piosenki Eurowizji wzbudziła w naszym kraju ogromne emocje. Po tym, jak Justyna Steczkowska w znakomitym stylu zwyciężyła krajowe preselekcje, nadzieje na to, że Polsce nareszcie uda się zdobyć głosy międzynarodowej publiczności i zakończyć imprezę z dobrym rezultatem, znacząco wzrosły.
52-latkę wspierali nie tylko fani, ale także pozostałe gwiazdy rodzimego show-biznesu.
Nastroje stały się jeszcze lepsze po półfinałowym występie słynnej diwy. Jej wykonanie piosenki "Gaja" zachwyciło pod względem wokalnym i zaczarowało widzów choreografią oraz wysmakowaną estetyką.
Niestety jury w dużej części nie podzielało entuzjazmu polskich wielbicieli artystki i zagłosowało na pozostałych wykonawców. Piosenkarka musiała obejść się smakiem i rywalizację zakończyła poza pierwszą dziesiątką, plasując się na 14. miejscu.
Jak można się było spodziewać, wywołało to nad Wisłą falę krytycznych komentarzy. Wielu komentatorów zaczęło narzekać na system głosowania i doszukiwać się niesprawiedliwości.
Justyna Steczkowska po powrocie do Polski od razu zabrała głos.
"Jury ma prawo głosować tak, jak czuje, więc skoro tak czuło... (...) Może trzeba było jakoś pomyśleć nad tym (aby zmienić system - red.) - bo przepadło wiele potężnych głosów. Szczęśliwa jestem, że wygrał JJ - uroczy chłopak i ma piękny, kształcony głos, ale dużo głosów przepadło. Dunka (Sissal zajęła 23. miejsce - red.), która miała świetny głos, Hiszpanka (Melody zajęła 24. miejsce - red.) też była rewelacyjna, a jednak dziewczyny gdzieś znalazły się na końcu" - mówiła na lotnisku.
Piosenkarka pomimo napiętego grafiku nie zwalnia tempa. Już w ten weekend pojawi się na scenie kolejnej edycji Polsat Hit Festiwal.
Niedawno gwiazda została zaproszona do "Pytania na śniadanie", gdzie miała opowiedzieć o swoich niedawnych doświadczeniach. Niestety w ostatniej chwili okazało się, że 52-latka nie pojawi się w studiu porannego pasma Dwójki.
Pomimo tego udzieliła wywiadu w konkurencyjnym programie telewizji z Wiertniczej. Czy po Eurowizji wokalistka ma napięte relacje z Telewizją Polską?
"Nie wiem, czy jest jakiś konflikt między Justyną a Telewizją. Artystka, rzeczywiście, nie przyszła do 'Pytania na śniadanie' w środę, choć takie były plany. Ale dostaliśmy informację, że po prostu tego dnia nie mogła" - zdradziła osoba związana z "PnŚ".
Przy okazji rozmówca serwisu zdradził, czy Justyna Steczkowska w sopockim amfiteatrze zaśpiewa w tym samym stroju, w którym wystąpiła podczas finału Eurowizji.
"Faktem jest też, że telewizja sponsorowała stroje eurowizyjne Justyny i jej tancerzy. Trudno zatem powiedzieć, czy będzie mogła użyć ich podczas występu w Sopocie" - dodaje informator.
Szczegółów nie chciał wyjawić także syn wokalistki - Leon Myszkowski.
"Zapewne. Ale nie potwierdzam, ani nie zaprzeczam" - wyjawił dziennikarzom Świata Gwiazd.
***
Kolejna edycja Polsat Hit Festiwal odbędzie się w dniach 23-25 maja. Imprezę będzie można oglądać w Polsacie oraz w sopockiej Operze Leśnej powered by Energa.
Na scenie, oprócz Justyny Steczkowskiej, będzie można zobaczyć między innymi: Edytę Górniak, Kayah, Roksanę Węgiel, Dawida Kwiatkowskiego, Piotra Kupichę, Urszulę, Alicję Majewską i Włodzimierza Korcza, Jamala, Jeden Osiem L, Gabriela Fleszara, Marcina Rozynka czy Lanberry.
Zobacz też:
Maffashion nie mogła milczeć ws. Steczkowskiej. Nie ma żadnych wątpliwości
Justyna Steczkowska dostała wiadomość od zwycięzcy Eurowizji. Zatroszczył się
