Jest szansa dla Williama i Harry’ego. Wspólnie pożegnają przyjaciółkę Diany
Podczas, gdy lista spraw, które dzielą Williama (43 l.) i Harry’ego (40 l.), staje się coraz dłuższa, wśród tych, które ich łączą można wymienić już w zasadzie tylko miłość do księżnej Diany oraz szacunek dla jej dziedzictwa. To stwarza braciom niepowtarzalną szansę do pojednania po to, by oddać hołd jednej z najbliższych przyjaciółek matki.
W piątek Pałac Buckingham poinformował o śmierci księżnej Kentu, 92-letniej nauczycielki muzyki i jednej z najbliższych przyjaciółek księżnej Diany, Katharine Worsley, żony księcia Edwarda, kuzyna królowej Elżbiety II.
Księżna Kentu cieszyła się ogromną sympatią członków brytyjskiej rodziny królewskiej, a z Dianą łączyło ją to, że obie lubiły iść pod prąd. Księżna Katharine zdecydowała się, jako pierwsza od 300 lat członkini brytyjskiej rodziny panującej, przejść na katolicyzm, dobrowolnie zrzekła się tytułu "jej królewskiej wysokości", a na co dzień nauczała muzyki w zwykłej podstawówce.
Uczniowie prawdopodobnie zdawali sobie sprawę w jej powiązań rodzinnych, jednak traktowali ją jak pozostałych nauczycieli, nazywając księżną "panią Kent".
Swoje relacje z Dianą księżna Kentu tak przedstawiła w rozmowie z "The Telegraph":
"Byłam po części mentorką, a po części starszą siostrą Diany. Doradzałam jej w drobnych kwestiach protokołu i próbowałam, podtrzymywać na duchu w środowisku, w którym formalność była ceniona bardziej niż spontaniczność. Nasza relacja była na dobre i na złe, na tym właśnie polega przyjaźń. Dużo się śmiałyśmy. Była świetną towarzyszką. Tęsknię za nią".
Księżna Kentu gościła na ślubach i weselach obu synów Diany, tym bardziej wydaje się pewne, że obaj będą chcieli oddać ostatni hołd przyjaciółce matki.
Książę William z pewnością będzie reprezentował rodzinę podczas pogrzebu, tym bardziej, że dla króla Karola, głowy kościoła anglikańskiego, byłoby niezręcznie uczestniczyć w katolickiej ceremonii. Osobną kwestią jest, czy na pogrzebie pojawi się także książę Harry. W światowej prasie już zaczęły się spekulacje na ten temat.
Chociaż książę Harry zrezygnował z funkcji członka rodziny królewskiej, pracującego na rzecz monarchii, być może pojawi się na pogrzebie jako syn bliskiej przyjaciółki zmarłej, natomiast jest niemal pewne, że nie będzie mu towarzyszyła żona.
Książę Harry wielokrotnie podkreślał w rozmowach z mediami, a także w sądzie, że po tym, gdy odebrano mu oficjalną ochronę, wizyty Meghan, już nie mówiąc nawet o dzieciach, w Wielkiej Brytanii są zbyt niebezpieczne.
Zobacz też:
Książę Harry wykonał śmiały ruch. To nie spodoba się rodzinie królewskiej
Książę William w końcu się przeliczy. Eksperci już go ostrzegają