Reklama
Reklama

Iga Świątek wybuchła gniewem. Niesamowita reakcja na słowa o Polsce. Fani będą zachwyceni

Iga Świątek po nieoczekiwanej porażce w Wimbledonie zrehabilitowała się w oczach polskich kibiców i zwyciężyła warszawski turniej Warsaw Open. W emocjonalnym wpisie, który pojawił się w social mediach, liderka światowego rankingu zdradziła, ile tak naprawdę znaczy dla niej gra przed własną publicznością.

Iga Świątek rozgrywa trudny sezon

Choć Iga Świątek wciąż jest liderką światowego rankingu i każdy kolejny turniej rozpoczyna jako faworytka, ten sezon jest dla niej wyjątkowo trudny. Najpierw, ku ogromnemu zdziwieniu kibiców, zaskakująco szybko odpadła z Australian Open. Początkowo wydawało się, że może to być tylko pojedynczy wypadek przy pracy, a oczekiwania fanów znów wzrosły po tym, jak tenisistka zwyciężyła na kortach Rolanda Garrosa.

Reklama

Niestety, następny występ Igi Świątek w turnieju wielkoszlemowym także przyniósł rozczarowanie. Rozstawiona z numerem jeden Polka przegrała w ćwierćfinale Wimbledonu po zaciętym meczu z  Ons Jabeur.  Ostatecznie tegoroczną mistrzynią kortów trawiastych okazała się Czeszka Marketa Vondrousova.

Iga Świątek musiała mierzyć się z hejtem

Na Igę po kilku przegranych meczach wylała się fala hejtu. W obronie zawodniczki stanęła złota medalistka olimpijska  - Justyna Kowalczyk.

"Dziewczyna jest nr 1 w tenisie od wielu miesięcy. Przegrywa jakiś mecz. Szambo się wylewa. Zwalniają trenera, umniejszają Idze. W sumie to śmieszne. I wcale nie świadczy źle o zawodniczce..." - napisała w sieci polska biegaczka.

Nic więc dziwnego, że Iga Świątek zaczęła odczuwać ogromną presję i chciała w jakiś sposób zrekompensować się polskim kibicom. Okazja do tego trafiła się podczas warszawskiego turnieju WTA, który był dla pierwszej rakiety świata bardzo stresujący.

"Uczciwie mówię, że jest to bardzo trudny dla niej turniej, bo ona na tych kortach się wychowała. (...) Będą polscy kibice, masa oczekiwań i dopingu, który momentami bardziej przeszkadza niż pomaga" - mówił przed rozpoczęciem rozgrywek ojciec tenisistki - Tomasz Świątek.

Iga Świąte zdradza, jak ważni są dla niej polscy kibice

Ostatecznie jednak Polka triumfowała na stołecznych kortach. Wielu komentatorów twierdziło, że 22-latka zbagatelizuje turniej WTA 250 Warsaw Open 2023, który cieszy się znacznie mniejszym prestiżem niż inne turnieje rozgrywane w tym samym czasie. Mimo to Iga Świątek podeszła do rywalizacji niezwykle poważnie.

Wygrała wszystkie swoje pojedynki, a teraz dała wyraz temu, jak mocno jej zależało na tryumfie w Polsce. W social mediach opublikowała wpis, w którym zdradza, jak ważna jest dla niej gra przed polską publicznością. Dała zdrowo popalić krytykom, którzy bagatelizują polski turniej!

"Co to był za tydzień...nie ukrywałam i nie będę ukrywała, że ten turniej był dla mnie ważny i trudny z wielu powodów. I właśnie dlatego jestem tak dumna. Przeczytałam gdzieś, że ten turniej jest nieważny wobec tych, które przede mną w Kanadzie i USA. Cóż... dla mnie był bardzo ważny i cieszę się, że poczułam tyle wsparcia i pozytywnej energii z Waszej strony. Dziękuję za to i do zobaczenia niebawem" - napisała w social mediach.

Pozostaje mieć nadzieję, że równie znakomitą formę tenisistka utrzyma także podczas nadchodzącego wielkimi krokami wielkoszlemowego US Open.

Zobacz też:

Iga Świątek po przegranej na Wimbledonie ruszyła na urlop. Tak wygląda w bikini

Iga Świątek grała na turnieju w Warszawie i nagle zaczęły bić dzwony 

Iga Świątek spakowała walizki i opuściła dom. Podjęła niespodziewaną decyzję

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Iga Świątek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama