Doda odnalazła nową miłość
Choć Doda zdecydowanie nie należy do osób skrytych, wciąż zaskakuje kolejnymi odkrywczymi wypowiedziami na swój temat. Ostatnio fani artystki mieli okazję poznać ją z nieco z innej, wrażliwszej strony, bowiem w programie "Doda. 12 kroków do miłości" piosenkarka regularnie opowiadała terapeucie o swoich emocjach.
Choć randkowe show dobiegło już końca i żaden z uczestników nie zdobył jej serca, wokalistka przyznała, że jest już zakochana. Wybrankiem okazał się ktoś spoza programu. W jednej ze swoich relacji na Instastories opublikowała zdjęcie złączonych dłoni. Do fotografii dodany został cytat z jej piosenki "Wodospady" (posłuchaj!).
Jak się okazuje, wybranek prawdopodobnie... wystąpił również w teledysku do piosenki. Taką interpretację zasugerowali dziennikarze "Super Expressu":
"Doda nie ujawniła w programie, w kim jest zakochana. Wygląda na to, że więcej może ujawniać jej teledysk do piosenki "Wodospady", który ukazał się zaraz po zakończeniu programu. Obok Dody występuje w nim przystojny mężczyzna" - czytamy w dzienniku.
Czy Doda nareszcie poznała "tego jedynego"?
Doda przyznaje, ze cierpi na mizofonię
To jednak nie koniec rewelacji na temat artystki. Wokalistka zdobyła się ostatnio na niezwykle osobiste wyznanie. Zainspirowana nagraniem o kobiecie, którą wyprowadza z równowagi pstrykający długopis, Dorota Aqualiteja Rabczewska wyznała fanom na Instagramie, że od dziecka cierpi na mizofonię, która - jak przyznaje - utrudnia jej codziennie funkcjonowanie.
Na czym polega tajemnicze schorzenie? Mizofonia to nic innego jak nadwrażliwość na dźwięki. Nazwa pochodzi z języka greckiego, gdzie misos oznacza nienawiść, a fone - głos. Termin został pierwszy raz opisany na początku lat dwutysięcznych.
Jakie dźwięki szczególnie denerwują osoby borykające się z tą dolegliwością? Wiele zależy od osobistych uwarunkowań. Mogą to być między innymi takie odgłosy jak mlaskanie, przeżuwanie, kichanie i pociąganie nosem. Cierpiących na fobię może też drażnić tykanie zegara, odgłos pisania na klawiaturze komputera czy gwizdanie.
Jak z tą trudną sytuacją radzi sobie popularna wokalistka?
"Ja, nie wiem, czy cierpię, żyję z mizofonią od dziecka, ale nasiliło mi się tak od 10 lat. Może od przestymulowania w pracy na scenie, studiu nagraniowym lub od nerwów w show-biznesie" - słyszymy w nagraniu opublikowanym na Instastories.
Osobistym wyznaniem chce też zachęcić innych, którzy zmagają się z podobnymi niedogodnościami, do podzielenia się swoją historią.
"Dajcie znać, ile was tutaj ma podobnie. [...] Ja też o tym mówiłam w programie "Doda. 12 kroków do miłości"i nie tylko o tym, mam nadzieję, że co mądrzejsi wychwytywali te rzeczy, które uczyły innych ludzi akceptacji nas, tych dziwaków" - podsumowuje.
Czy wśród fanów Dody znajdzie się wielu cierpiących na mizofonię?
Zobacz też:
Doda i Kozidrak są przyjaciółkami. Beata napisze Rabczewskiej teksty piosenek
Doda pokazała na Instagramie zdjęcie z mężczyzną. Czy to Dariusz Pachut?
Doda wspomina małżeństwo z Emilem Stępniem w rozmowie z Kubą Wojewódzkim











